Wpis z mikrobloga

@FotDK: to byl typowy mecz jakich bylo wiele - mecz zycia bramkarza, stracony pierwszy gol z dupy i nerwowka. Nihil novi.

No dobra, Navas to top jest, ale schemat taki sam.
@FotDK: Chyba ci się mecze pomyliły, jak dobrze pamiętam to Barcelona wtedy prowadziła 2:1 i Real grając w 10 wyrównał(gol Jamesa?) jakoś koło 80 min a potem ta mała #!$%@? zrobiła swoje...sezon i tak się skończył tytułem dla Realu ale ten gol bolał #!$%@?.