Wpis z mikrobloga

@bledny: skąd pomysł, że uważam, że jest w błędzie?

BTW, "większość naukowców" to bardzo nienaukowe określenie. "Większość naukowców" do której się odnosisz, to szeroko pojęci "klimatolodzy", którym samym daleko do bycia większością w świecie naukowym (większość to ponad 50%). No i w tej grupie pewna grupa twierdzi, że istnieje "ocieplenie klimatu", cześć tej grupy wskazuje, że przyczyna jest antropologiczna, a jeszcze mniejsza grupa stwierdza, że posiadamy już technologie terraformacji pozwalające na
  • Odpowiedz
@bledny: A w tamtych rejonach nie ma czasem depresji, więc stąd takie wyniki? Przecież pomiary pokazują że poziom wód podnosi się w tempie 30-35cm/100 lat i nawet przy przyspieszeniu ocieplenia nie przekroczy poziomu 60cm, do 1m w najgorszych scenariuszach w ciągu 100 lat. Więc nawet zakładając najczarniejszy scenariusz, podniesienie poziomu mórz o 30cm miałoby mieć takie skutki?
  • Odpowiedz
@benzdealer oby nie. Już teraz mamy regulowanie rzek i walkę z wodą, bo człowiekowi się wydaje, że powstrzyma fale powodziowe, zamiast zostawić naturalne rozlewiska. Jeżeli zaczną chronic tereny przy wybrzeżu, ucierpi dużo więcej obszarów wgłąb lądu, gdzie woda będzie się wdzierać. Już przy takich poziomach nie mamy racjonalnej gospodarki wodnej tylko ciągłe betonowanie
  • Odpowiedz