Aktywne Wpisy
PakaBaka +2709
Ostatnia cyfra po naciśnięciu plusa powie ci kim jest twój ojciec.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
0.
#glupiewykopowezabawy #heheszki
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
0.
#glupiewykopowezabawy #heheszki
andryu1992 +255
Jednej osobie spośród plusujących wyśle 1000 zł, jeśli pod koniec kadencji KO (czy by trwała 4 czy 8 lat) będą spełnione chociaż dwa z poniższych warunków:
- powstanie w Polsce chociaż jedną elektrownia atomowa,
- powstanie CPK (lotnisko i chociaż część planowanych kolei),
- dokończona zostanie rozbudowa portu w Świnoujściu,
- powstanie Via Carpatia,
- wojsko będzie miało przynajmniej 225 tysięcy zawodowych żołnierzy,
- powstaną elektrownie fotowoltaiczne o większej mocy niż te
- powstanie w Polsce chociaż jedną elektrownia atomowa,
- powstanie CPK (lotnisko i chociaż część planowanych kolei),
- dokończona zostanie rozbudowa portu w Świnoujściu,
- powstanie Via Carpatia,
- wojsko będzie miało przynajmniej 225 tysięcy zawodowych żołnierzy,
- powstaną elektrownie fotowoltaiczne o większej mocy niż te
Z pewnością z wielu filmów katastroficznych znamy obrazki rejonów sejsmicznych - ogromne szczeliny w ziemi, z poprzesuwanymi stronami. Może nawet widzieliśmy zdjęcia najsłynniejszego amerykańskiego Uskoku Świętego Andrzeja, który nieustannie wywołuje wstrząsy w rejonie Los Angeles, w rejonach półpustynnych doskonale widocznego jako dolina, bądź ostra granica na której kończą się góry. A jak to wygląda w Polsce? Czy mamy tu ślady uskoków, które są na tyle wyraźne, że każdy może je sobie obejrzeć?
Co najmniej jeden taki przykład mamy i jeśli się wie o co chodzi i z czego wynika ta struktura, to można ocenić, że jest to ślad nawet efektowny. Uskok ten wywołał bowiem tak duże zmiany w krajobrazie, że w całej okazałości możemy obejrzeć go z kosmosu. W obrazach satelitarnych Dolnego Śląska wyróżnia się linia, dzieląca zielone, lesiste tereny, od obszaru zajętego przez jasne pola uprawne. Na terenie zielonym jest jeszcze Wałbrzych, a sama linia rozciąga się od Złotoryi do Złotego Stoku na długości 100 km.
Linia ta znana jest geologom jako Sudecki Uskok Brzeżny. Sudety zostały stosunkowo niedawno wypiętrzone tektonicznie jako cały blok, mniejsze uskoki wypiętrzyły fragmenty jeszcze bardziej, tworząc Karkonosze i Góry Stołowe. Ocenia się że w ciągu ostatnich 12 milionów lat wysokości wypiętrzeń przekraczały 1000 metrów, z czego jeszcze przez ostatnich kilkanaście tysięcy lat obszar podniósł się o około 100 metrów. Towarzyszyło temu zapadanie się terenu na północ od linii uskokowej, w rejonie nazywanym Przedgórzem Sudeckim. Trwająca cały czas erozja próbowała wyrównać te różnice. Z obszaru bloku sudeckiego znikło wiele warstw powierzchniowych, dlatego mamy tutaj pofalowaną wyżynę a nie szerokie pasmo górskie. Blok przedgórza był natomiast systematycznie zasypywany osadami, w miarę postępującego osiadania. W okresie zlodowaceń osadzał się tutaj less, na którym rozwinęły się potem żyzne gleby.
Widoczna z kosmosu linia jest więc w istocie granicą między obszarem o glebach tak dobrych, że wycięto tam wszystkie lasy, a bardziej skalistym, o gorszych glebach, gdzie na nachylonym stoku w pobliżu granicy bloków nadal rosną rozległe płaty lasów. Na mapach obrazujących wysokość terenu granica oddziela tereny wyżynne, pełne wąwozów i głębokich dolin, od płaskiego terenu nizinnego. Głębszych struktur na powierzchni nie widać, nawet sama granica bloków jest dokładnie zasypana osadami spłukiwanymi z wyżyn, i jedynie gdzieniegdzie głęboko wcięte potoki odsłaniają skały dna, pokazując dość wyraźną różnicę geologii.
Jasny, pełen pól obszar przedgórza kończy się równie raptownie tuż przed Wrocławiem, gdzie zaczyna się polodowcowa pradolina Odry i leżąca dalej Nizina Śląska z nieco inną strukturą gleb.
Sudecki uskok brzeżny wydaje się być aktualnie nieaktywny sejsmicznie. Najbliższe aktywne uskoki pojawiają się w rejonie Górnego Śląska, na przykład Uskok Kłodnicki niedaleko Katowic, który wywoływał już wstrząsy, ale tych nie widać na powierzchni.
#ciekawostki #geologia #geografia #gruparatowaniapoziomu
mam: 5 czerwca 1443 magnituda ok. 6,0 epicentrum: pomiędzy rzeką Ślęzą a Strzelinem, Wzgórza Strzelińskie
najsilniejsze z odnotowanych na ziemiach polskich trzęsień ziemi (intensywność w strefie epicentralnej wyniosła prawdopodobnie ok. IX stopnia w skali Mercallego-Karnika – trzęsienie „pustoszące”); trzęsienie spowodowało rozległe