Wpis z mikrobloga

@Silvervend: Teraz jak dzwonią łowcy jeleni to mówią - panie pietnaście tysięcy pan zarobisz miesięcznie i frajerzy lecą zupełnie nie pojmując waluty, cen, zarobków i że 300h w miesiącu minus pokój w cenie czynszu kawalerki, 40% podatku z tego i loty odpisane u randomowej lini.

Grunt że wincyj niż 2,5k w januszeksie w czerniewicach ¯_(ツ)_/¯
@suqmadiq2ama tylko czasem to idzie w ekstremum. Ktoś daje jakieś ogłoszenie ze stawką powyżej przeciętnej dla spawaczy w danym kraju i wysmiewają. Albo porównują stawki dla początkujących za granicą do ogarniętego człowieka w Polsce. W tym zawodzie jest ogrom debili.
@Silvervend: Kiedyś tak nie było ale odkąd kursy rozdają za darmo to jest dramat, ostatnio gadam z babką po co prawo jazdy w wymaganiach skoro kwatera przy zakładzie a ona że po to żeby wiedziała że nie zabrane za alko - zatem kto nie ma prawka odpada z góry za alkoholizm.

Za każdym razem te same historie jaka to patola przyjeżdża dlatego na początek płacą wszystkim gówno - problem taki że
@Silvervend: No taka grupa na fb była spawacze wymiatacze ale nie mogłem patrzeć już jak im się nie opłaca za 25€netto dupy ruszyć w ogóle z domu, a na ogłoszenie znajomego za 10€ mało mu fb nie zawiesiło tyle chętnych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Aż taka lipa ze spawaczami za granicą ? Trochę w szoku jestem ... W ogóle ,jest ktoś w stanie powiedzieć z ciekawości na jaką metodę jest największy popyt ? Zawsze wydawało mi się że na TIG jest teraz "moda" ( ͡º ͜ʖ͡º)
@LuleG997: Daj ogłoszenie że szukasz tigowca do niemiec za 10€ brutto a przez rok je będą znajdywać w czeluściach fb i błagać o robote, teraz młodzi od razu po kursie chcą nawet za darmo za granicą pracować bo słyszeli że szfagier 20 lat temu sie w rok wybudował robiąc u niemca
@suqmadiq2ama , ja pierdziele to jest po prostu dramat.. chociaż ciekawsze jest to co będzie za parę lat u nas. Bo przynajmniej na Lubelszczyźnie jest co raz mniej osób do pracy ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Silvervend: hmm, ale tam jest napisane, ze lokum, wyzywienie po stronie pracodawcy.

Napierdzielajac tyle godzin, to w miesiac wyjdzie 15k pln (ktorych raczej nie wydasz, pracujac 7x12).
Czy nie lepiej pojechac na 4 miesiace, zarobic 60k, niz pracowac za ~8k brutto przez 12 miesiecy w Polsce?
@growin jest kilka kwestii których nie bierzesz pod uwagę, jak np. opłacić wizę, loty, podatek. Ale nawet to pomijając, dopiero po przylocie dowiesz się, czy rzeczywiście będą chcieli Cię do roboty, bo o ile próbki ktoś Ci może zrobić w Polsce, to na miejscu właściwie Cię sprawdzą. Jak to przejdziesz, to dowiesz się jakie warunki Cię rzeczywiście czekają, jak wygląda praca i czy rzeczywiście dasz radę pracować 12h dziennie, 7 dni w
@Silvervend: Odliczylem od kwoty 30% na podatek (tak 'na oko'), loty - przeciez mozna wyrwac za 4k w dwie strony. Jedyne co to czynnik ludzki moze zaszkodzic, czyli tak jak piszesz, czy praca jest na 100%, czy dasz rade 12x7.
Nie znam kosztow wizy.
Czynniki losowe sa... losowe ;)

Szczerze mowiac, wolalbym pracowac w USA, niz w Niemcach. Wydaje mi sie to ciekawsze ;)
Polacy potrafia robic po 12h w Europie
@growin a co ma być ciekawszego w USA od Niemiec, UK czy Norwegii? Przecież i tak jak świnia, nieba nie zobaczysz, bo będziesz non stop pracować. Już w Holandii na luzie dostaniesz 500€ netto, z warunkami jak powyżej, tylko nadgodziny są opcjonalne.