Wpis z mikrobloga

Moze to i gimbusiarski gownoproblem, ale osoba, ktora uwazalem za przyjaciolke (ba, nawet sama tak mowila od 3 lat), nie zaprosila mnie na swoja 18, na ktora zapraszala najblizsze osoby (ze znajomych, nie rodziny). Szczerze mowiac nie boli mnie fakt, ze nie dostalem jakiegos tam zaproszenia, bo w to w------e, tylko to, ze niby jestem takim "przyjacielem" a jak przychodzi co do czego to w------e na mnie. Zastanawiam sie, czy w razie czego tez nie miec na nia w------e juz. Thoughts?
  • 49
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@FronzenHell: tak to jest z "przyjaciółmi" xd
Mój "przyjaciel" wybiera się do mnie od trzech miesięcy i się nie może wybrać xd chociaż dwa razy już dzwonił i mówił, że za tydzień normalnie wbija xd
  • Odpowiedz
@FronzenHell: moze na jej 18-ce bedzie bolec na ktorego leci i nie chciala bys walnal focha z zazdrosci, jak to "przyjaciele", ktorych dupery sobie lubia przygruchac.
  • Odpowiedz
@FronzenHell problemy i przyjaźnie nastolatków XD nazywanie kogoś przyjacielem, wyznawanie miłości "na zawsze" w wieku 18 lat i inne bzdety... Jakby wasza znajomość trwała z 15 lat i mogłabyś na tej osobie polegać to to jest przyjaźń a nie jakaś znajomość w tym wieku...
  • Odpowiedz
@FronzenHell: też tak miałam ( ͡° ʖ̯ ͡°) to chyba stąd że ona się Ciebie wstydzi przed znajomymi. Ale Cię lubi bo jesteś jej potrzebny jako osobisty psycholog. U mnie to tak wyglądało. Najlepiej odciąć się od takich ludzi bo to emocjonalne kleszcze.
  • Odpowiedz