Wpis z mikrobloga

Jprdl, żonaty, dzieciaty facet wysyła mi zdjęcia swojego beniz, bo liczy na segzy, chyba tylko dlatego, że jestem singielką i mieszkam sama, a jemu ewidentnie się w związku nudzi.
Żona ws. ja to jak niebo i ziemia, a raczej ja=dno mułu. Mieć taką szprychę w domu i wyrywać ulańca, to trzeba być zboczonym na punkcie zdrady, bo innego powodu nie widzę.
No chyba, że to koniec lovelove, ale to niech się rozwiedzie, a nie udaje że gra gitara.

Kurła, ludzie, nie róbcie tak.
Gardzę mocno.
  • 80
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Mnichuy widziałam ją raz na zdjęciu z jakiegoś wspólnego wypadu w góry (mnie nie było, znajomi owszem). Laska rzeczywiście niezbyt towarzyska, bo piwkujemy bez niej (no ja ostatnio prawie wcale nie chodzę na takie wypady, bo mam pracy dużo, ale jak chodziłam to część żonatych była z połowicą, część bez). Nie piękność, ale zgrabna i zadbana bardzo.
Cały szkopuł w tym, że on i jego rodzinka mocno anty-fesjbuk, nie majo kont,
  • Odpowiedz