Wpis z mikrobloga

@Mescuda: się śmiejesz :P ja kiedyś miałem tak, jak przyszedłem po młodego do przedszkola i musiałem się pytać gdzie jest mój bo go nie widzę. A ten biedny siedział 2 metry ode mnie i mi machał xD
Na szczęście był happy end, odebrałem prawidłowe dziecko
  • Odpowiedz
@Mescuda: Jak byłem w technikum to mój stary nie wiedział ile mam lat i do jakiej klasy chodzę a normalnie z nim mieszkałem. Miał lepszy kontakt z psem niż ze mną, trochę przez moje z------e ale jego też. W sumie dalej tak jest tylko pies się zmienił i już z nim nie mieszkam.
  • Odpowiedz
Na szczęście był happy end, odebrałem prawidłowe dziecko

@acidd: jesteś pewien? Bo z historii wynika, że odebrałeś po prostu dziecko, które machało. Ale to wcale nie jest powiedziane, że to twoje (twoje mogło być np. w ubikacji) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mescuda: ja zawsze wpadam w lekką panikę, jak zaglądam na salę i próbuję wyłowić wzrokiem swoje dziecko. Czas zapierdziela jak opętany, sekundy wydają się minutami, pani przedszkolanka patrzy na mnie z dezaprobatą, co tak długo... :D
  • Odpowiedz
@alonso117: myślę że dużo polskich młodych mężczyzn jest lub było w podobnej sytuacji, niby jest ojciec, ale równie dobrze mogłoby go nie być, podobno w 2000 roku przeciętny polski ojciec spędzał z dzieckiem 9 minut dziennie
  • Odpowiedz
Jak byłem w technikum to mój stary nie wiedział ile mam lat i do jakiej klasy chodzę a normalnie z nim mieszkałem. Miał lepszy kontakt z psem niż ze mną, trochę przez moje z------e ale jego też. W sumie dalej tak jest tylko pies się zmienił i już z nim nie mieszkam.


@alonso117: Ja tak miałem z matką, a ojca brak. Najgorzej ¯\_(ツ)_/¯ Jeszcze uznawała to za bardzo śmieszne, a
  • Odpowiedz
@alonso117 mój po maturze zapytał mnie na jakim ja kierunku byłem, w życiu nie był u mnie w szkole praktycznie, wiąże się z tym że też nie wie kto był moim wychowawca, a jakbyś zapytał ile mam lat to założę się że chwilę by się zastanawiał, tak mieszkamy razem
  • Odpowiedz
ja kiedyś miałem tak, jak przyszedłem po młodego do przedszkola i musiałem się pytać gdzie jest mój bo go nie widzę. A ten biedny siedział 2 metry ode mnie i mi machał xD

Na szczęście był happy end, odebrałem prawidłowe dziecko


@acidd: Mogłeś poszukać jakiegoś lepszego. Może by się coś trafiło xD
  • Odpowiedz