Wpis z mikrobloga

Przed chwila dowiedzialem sie ze sa w 2019 ludzie, ktorzy maja dwa zestawy opon - zimowe i letnie. Czy jest tutaj ktos kto moglby mi podac chociaz jeden powod dla ktorego lepiej jezdzic jak dzban co sezon na wymiane a nie jezdzic na wielosezonowych? Przeciez jak sie wpadnie w poslizg to i zimowe nic nie pomoga a jedynie umiejetnosci wyjscia z poslizgu przez kierowce ()

#motoryzacja #opony #zima #logikaniebieskichpaskow #zalesie
Gordoniasty - Przed chwila dowiedzialem sie ze sa w 2019 ludzie, ktorzy maja dwa zest...

źródło: comment_lIq66ETFJFNJ2ml9iuVyOvj1XmTqD09e.jpg

Pobierz
  • 152
  • Odpowiedz
@Gordoniasty: Wielosezony są dla biedaków którzy robią 1000km rocznie. Każdy normalny człowiek nie dopuszcza do poślizgu, kupując dobre opony. Sam miałem Wielosezony i przy 60km/h wpadłem do rowu w śniegu, ha tfu na to gówno
  • Odpowiedz
@Gordoniasty: W sumie pierwszy raz zamontowałem do auta opony całoroczne. Zobaczę po pierwszej zimy. Tylko że jest to mały Opel mający 75 KM i roczny przebieg 3k km. Do głównego auto bałbym się ... na razie...
  • Odpowiedz
@Gordoniasty: pojedź sobie na wielosezonowych na południe Polski. Na przykład w styczniu/lutym pojedź zobaczyć pałac prezydencki w Wiśle. Tylko potem nie płacz, nie hurrdurruj i nie burz się, jak zablokujesz drogę i inni ludzie będą na ciebie harczec.
  • Odpowiedz
@Gordoniasty: ja na całorocznych jeżdżę mercedesem czyli autem ciężkim i jedyny acz spory minus to taki, że guma latem szybciej się topi gdy asfalt ma 40+ - w związku z czym oszczędności mogą stać się pozorne
  • Odpowiedz
@Gordoniasty: Mam dwie fury, jedna większa, mocniejsza na trasy, robi ponad 30k rocznie, drugi hatchback na miasto, do 10k/rok. Na jednym normalne zimówki, na drugim crossclimate+, bo głównie miasto i małe przebiegi, ale mogę sobie porównać jak jedna i druga opona klei. Jak ktoś mi mówi, że nie widzi różnicy to jest #!$%@? a nie kierowca i samochodu nie czuje bo to nawet na zakrętach i hamowaniu widać. Nawet łatwiej się
  • Odpowiedz
  • 11
@dobrzecisiewydaje ale na #!$%@? mam tam jechac i jeszcze wjezdzac na jakis palac? Mowie o warunkach ktore ja doswiadczam i ze w mojej sytuacji i kazdego mieszkanca cywilizowanych aglomeracji w naszym kraju niepotrzebne sa dwa komplety opon bo warunki na to pozwalaja przez caly rok. Nie biore nawet pod uwage wioch i trudno dostepnych miejsc gdzie wiadomo ze zeby dostac sie do domu trzeba tydzien wczesniej wyruszyc z wyprawa i sprzetem. Chodzi
  • Odpowiedz
@Gordoniasty No to mówisz o Twoich warunkach, jednocześnie pytając "po #!$%@? ktoś inny coś robi". Typie, to nie ma sensu xD
Ci sami ludzie jeżdżący po miastach i krajowych trasach często jeżdżą w góry na narty, nawet za granicę. I tam już się przydają dwa komplety kół. Nawet "w 2019" XD

Czemu ja nadal odpisuje na baita..
  • Odpowiedz
@Gordoniasty: no moze dlatego ze jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego? albo z uwagi na bardziej miekką mieszanke bardziej szumią i znikają w lecie, a w zimie nie zapewniają takiego trzymania jak zimowe bo guma jest twardsza?
jak używasz auta głównie w miescie to spoko są wielosezonowe, niemniej jednak skąd ten ból tyłka - jezdzij sobie nawet na letnich w zime - prawo nie nakazuje zimowych przecież (
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Gordoniasty: crossclimate here, 20k km rocznie bez jeżdżenia na zadupia czy narty. Nie mam i nie miałem nigdy problemu zimą i podczas letniego deszczu. Nie wiem po co miałbym używać typowych zimówek nie mieszkając w górach lub 3km od głównej drogi.
  • Odpowiedz