Wpis z mikrobloga

@HaranaVala: A masz na tym biolechemie jakąś grupkę kumpli? Co do zagadania to nie prościej będzie ci napisać? Spróbuj a może się uda. I tak zdaje sobie sprawe ze nawet to nie jest proste sam mam z tym problem i obiecuje sobie że w piątek do jednej napisze ale trzeba od czegos #!$%@? zacząć wychodzenie z przegrywu bo im dluzej nic nie robimy z tym tym będzie gorzej. Życze motywacji elo.
  • Odpowiedz
@Kizdul: nie, prawdę mówiąc łatwiej mi czasem gadać głupoty do obcych niż do znajomych, na których mi troszkę zależy. Napisać jest zdecydowanie gorzej.
W klasie rozmawiam może z trzema osobami, poza klasą znajdzie się jeszcze kilka. Ale serio, jestem jedną z tych osób, którym ciężej jest pisać, nawet do znajomych niż rozmawiać na żywo.
  • Odpowiedz
@HaranaVala: A z tych kilku osób z którymi się dogadujesz nie masz jakiś dynamiczniakow ,z którymi moglbys na imprezy chodzic? Nawet jak nikogo nie wyrwiesz to wyrobisz sobie jakiegos lepszego social skilla a sama wóda dodaje pewnosci siebie.
  • Odpowiedz
@Kizdul: imprezy? Eh, byłem dwa razy na czymś takim, wódka nie działa na mnie tak dobrze - nie czuję pozytywnych efektów, a właśnie zwiększa mi się poczucie bycia tam samotnym i kręci mi się w głowie dość szybko.
Genetycznie skazany na przegryw.

Ale nie chcę nawet nikogo wyrwać, to by było aż nadto.

Te osoby to np. zapaleni szachiści, lubię ich bo lubię szachy, chociaż aż tak się nie angażuję. Niewielki
  • Odpowiedz