Wpis z mikrobloga

Mirki, help. Czy są tu jacyś weterynarze? Albo czy miał ktoś problem z guzkami/pęcherzykami krwawiącymi na brzuszku swojego kota (kotki)?

Załamany jestem, bo moja kicia nie dość że guzki/pęcherzyki na brzuszku, to jeszcze na jedną łapkę kuleje (powłóczy tylną łapą). Wet powiedział, że ta łapka to raczej nie złamana, tylko jakby rzepka jej wyskoczyła, ale że to tam pół biedy.
Jak zobaczył te rany na brzuszku to pokręcił głową, że to dramatycznie wygląda i że nie wie co z tym będzie, że to może być nowotwór. Zabrzmiało jakby to miało oznaczać najgorsze. (,)

Wczoraj i dziś dał zastrzyk "na wszystko", dzisiaj jakby ta łapka trochę bardziej normalnie się ruszała. A na te guzki od jutra będzie brała jakiś antybiotyk - Unidox Solutab. Ale czy to coś da? :(

#koty #kot #zwierzeta #zwierzaczki #weterynaria #weterynarz #pytaniedoeksperta #zalesie
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AgentGecko: Z dużym bólem serca czyta się takie informacje :( nowotwór, co wiem niestety z doświadcza, to strasznai niszcząca choroba i dla chorego jak i jego bliskich, niezależnie czy choruje na nią człowiek czy pies, czy kot lub królik.
Trzymajcie się i, choć wiem że aktualnie to może myć marne pocieszenie, pamiętaj że w jej ostatnich chwilach daliście jej ulgę w postaci uśpienia. Niewiele jest tak okrutnych rzeczy na świecie
  • Odpowiedz