Wpis z mikrobloga

@dynx: Stary mnie tak rzucał z pomostu. W sumie dzięki temu nie boje się wody i się nauczyłem pływać. Potem w wieku ~10 lat pływałem z tatą na drugą stronę jeziora. Miałem zawsze pływaczki dla zabezpieczenia
@Ayano: @zgred: "drażni" to bardzo kolokwialne określenie. Prawdę mówiąc nie ma to nic wspólnego z drażnieniem. Sól która zostaje w płucach staje się całym sprawcą późniejszego nieszczęścia. Na zasadzie osmozy przez błony komórkowe pęcherzyków płucnych do ich światła dostaje się woda w celu rozcieńczenia silnie zasolonego środowiska. Jest to naturalny mechanizm obecny w organizmach żywych, jednak w tym przypadku może spowodować wystąpienie obrzęku płuc (kolokwialnie: woda w płucach). W tym
@levusek1992: ja sie panicznie bałam wody jako dzieciak. Do tego stopnia, ze miałam ataki paniki przed każdą lekacja basenu (w mojej szkole byly obowiazkowe). Do tego stopnia, ze moja wychowawczyni kiedys przyjechala do mnie do domu, zeby porozmawiac z moimi rodzicami, odniesc sie do matczynych odruchow mojej mamy i ją poprosic, zeby mi zalatwila zwolnienie od lekarza. Moja mama jak to moja mama- #!$%@?, "po to sa lekcje, zeby sie nauczyla,