Wpis z mikrobloga

Zapewne każdy z Was dostał kiedyś telefon typu "Gratulacje Panie, został Pan wylosowany do odbioru gwarantowanej nagrody (tu wstaw dowolnie: tablet, talon na k.... i balon, opiekacz, obieraczka do porzeczek itp.). Zapraszamy do wzięcia udziału w ekskluzywnym podkreślam EKSKLUZYWNYM spotkaniu w hotelu połączonym z prezentacją garnków które leczą raka." Normalnie człowiek rzuca słuchawką, ale jak mam czas, robię troszkę inaczej - OOO JAK SUPER WIE PANI, NIGDY NIC NIE WYGRAŁEM!
Babka się cieszy, bo trafiła frajera. Podaję jej "dane" - nazywam się Jacek Kórski. Słyszę powątpiewanie, ale za chwilę tłumaczę "wiem wiem, ale ja nie z tych Kurskich, poza tym moje nazwisko pisze się przez "ó"". Ta durna historyjka uwiarygadnia mnie jako kretyna, który przyleci po darmową nagrodę śliniąc się na samą myśl. Bardzo szybko Pani udaje się namówić mnie na wzięcie żony. Ja się cieszę, bo wiem, że dwa puste krzesła na prezentacji skur....synów naciągaczy będą moją zasługą. Ale na tym nie koniec.
Na ogół dzień przed prezentacją EKSKLUZYWNEGO sprzętu w EKSKLUZYWNYM hotelu dostaję telefon "czy Pan Jacek?". Potwierdzam oczywiście i niezmiennie zapewniam o nieopisanej radości z jutrzejszej prezentacji. Pani dopytuje, czy nie chcę skorzystać z łaskawości producenta garów i wziąć kogoś jeszcze po GWARANTOWANY prezent? NO JASNE ŻE CHCĘ! Dopisuję teściów, rodziców i nieistniejącego brata z żoną ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po zapewnieniu Pani, że oczywiście, weźmiemy dowody osobiste, żeby Państwo mogli zweryfikować nasze dane, podkreślam nieopisaną wdzięczność rodu Kórskich na darmowe profity i prezentację magicznych garnków.
I mam nadzieję, że zamiast dwóch, osiem krzeseł stoi pustych.
Walcie się na cyce naciągacze.
#niewiemjaktootagowac #oszukujo #bekazpodludzi
  • 91
@mannoroth: U mnie lecą do zablokowanych w Avast. Potem widzę czy jeszcze raz próbowali. Rozłączam się już po pierwszych słowach i nigdy nie używam słowa tak czy innego potwierdzenia w czasie rozmowy.
@mannoroth pracowałam w takim call center na studiach. Normalna umowa zlecenie, płaca za godziny plus ewentualne dodatki za to, ze kogoś się namówi. Raz tez z ciekawości poszłam na takie spotkanie - nie wiem jakim cudem mnie wypuścili, miałam wtedy bodajże 23 lata. Puste krzesła szybko są zabierane a nawet często są zatrudniani statyści, którzy wydają się zainteresowani produktami i oczywiście robią sztuczny tłum
@Villthuriss w ciągu dnia ilu ludzi potrafileś namówić? Jaki to procent udanych telefonow? Czy to praca stresująca? Czy ktoś Cie "podsł#!$%@?" szef gdy rozmawiasz z klientem? Czy po tylu rozmowach potrzebowales resetu po pracy? czy wynagrodzenie bylo adekwatne do pracy?
@mannoroth: moja mama zawsze mówi że jest zainteresowana tylko że już nie mieszka w tym mieście i czy jest możliwość zorganizować bliżej miejscowości XXX. Oni mówią, że postarają się i jak po paru miesiącach/tygodniach dzwonią, że teraz jest w XXX takie spotkanie to ona mówi, że znowu się przeprowadziła :D Już chyba z 10 miast podała.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@mannoroth: kiedyś pozwolili mi na taki pokaż zabrać trzy osoby :D na słuchawce był chyba jakiś amator, bo miałem 20-kilka lat, ni cholery nie przypominałem z glosu dziadka. Przyszliśmy do hotelu, zjedliśmy obiad, wzięliśmy darmowy prezent (zestaw sztućców, na allegro za 60 zł) i wyszliśmy. Nawet nie zostaliśmy do końca spotkania :D
@Bosayerba: nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@darosoldier: 12,70 netto za godzinę + jakieś tam premie za wyrabianie się ponad normę [wciśnięte zaproszenia] (ale tylko, gdy masz wyrobione w miesiącu co najmniej 180h).
@FajnyTypek:
1. Różnie, zależy jaka baza wpadała. Najwięcej miałem chyba 14 zaproszeń na 6h pracy. Ale ja byłem najmniej efektywny (po prostu nie chciałem ciągnąć tych rozmów i #!$%@?ć tych ludzi...). Siedzą tam
Do mnie nigdy nie zdzwonili. Tylko że ja nie wysyłam sms do konkursów radiaz zet itp


@darosoldier: Wielu nie wysyła.
Dziwnym zbiegiem okoliczności, gdy weszła ustawa o terroryźmie i obowiązek rejestracji telefonów na kartę, pojawiły się takie telefony. Znali nawet miejsce zamieszkania. Przypadek?
Tłumaczenia telemarketerów powyżej są dla mnie śmieszne.
Kupują bazy numerów, a nie losują przypadkowe.