Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiecie co? Gdybym miała dobrego faceta, który mnie szanuje, któremu mogę ufać (z wzajemnością), to nie miałabym problemu żeby rzucić pracę i dla niego zająć się domem i rodzić dzieci. Nie miałabym problemu z tym, żeby on utrzymywał dom, a ja robiłabym wszystko inne, żeby się nam dobrze żyło. Codziennie czekałabym na niego z obiadem i troszczyła się o niego i o dzieci. I wydaje mi się, że podobnie czuje wiele kobiet, ale znaleźć odpowiedniego mężczyznę jest niezwykle trudno. Bo nie da się ukryć, że rzucenie wszystkiego dla poświęcenia się rodzinie to duże ryzyko. A jak czasem wejdę na Mirko, poczytam kilka wpisów to bardzo szybko tracę nadzieję na cokolwiek takiego.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 99
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: @NeverOn: żyć za cudze? Bo chcę wychowywać moje dzieci zamiast puszczać je do żłobka (i przy okazji za niego płacić)? Bo chcę, żeby mój mąż po pracy miał gotowy obiad, zamiast robić samemu?

@czuczupikczu: To prawda, ale skala tego wszystkiego jest przygnębiająca.

@czajqa: Wiesz, że można mieć ambicje poza pracą? I można je spełniać na różne
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: Twoja decyzja, nie znam Ciebie i Twoich pasji ale przy dzieciach w domu to możesz być pewna że nie zaplanujesz sobie wszystkiego tak jak chcesz. Poza tym dla dzieci przebywanie w żłobkach z innymi dziećmi wcale nie musi być takie złe jak ty to przedstawiasz. Zostaje kwestia partnera który po latach może zmienić zdanie i zostajesz na lodzie. Twoje życie twoje decyzje, ja przedstawiam tylko swój punkt widzenia
  • Odpowiedz
Wiesz, że można mieć ambicje poza pracą? I można je spełniać na różne inne sposoby? Uwaga, nawet w domu?


@AnonimoweMirkoWyznania: Szanuję. Współczesny świat tak się zafiksował na punkcie pieniędzy i kariery, że przestał zauważać że można się spełniać w całości jako ta mityczna "kapłanka ogniska domowego".

Teraz faceci szukają głównie kogoś na równi z nimi, kogoś kto podzieli obowiązki i koszta.


@NeverOn: Bzdura. Są różni faceci.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@southlander: Ludzie tacy straszni że chcą zarabiać i godnie żyć. Tak trudno jest siedzieć w domu i opiekować się dziećmi, normalnie postawcie tym kobietom pomnik jeszcze za ich wielkie poświęcenie
  • Odpowiedz
większość niezindoktrynowanych kobiet ma takie podejście. Reszta to niezbyt inteligentne dzidy, które uwierzyły myślorozkazom, które płyną ze świata.
  • Odpowiedz
@NeverOn: Przeczytałem:

Teraz faceci szukają głównie kogoś na równi z nimi, kogoś kto podzieli obowiązki i koszta.


@NeverOn: Sens jest taki, że większość, bo nie da się tu inaczej zrozumieć słówka "głównie", to faceci którzy popierają powyższe zdanie. Przypuszczam że to jednak żadna większość, obstawiam że rozkład opinii jest o wiele bardziej zróżnicowany, ale to już by trzeba było poszukać
  • Odpowiedz
@southlander: No zgadzam się z tym co powiedziałeś, ale taka sytuacja jest możliwa jeśli mężczyzna naprawdę dużo zarabia. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy odpowiedzialność za całą rodzinę spoczywa na barkach faceta i gdy noga mu się powinie rodzina zostaje bez środków do życia - nie mówiąc już o zdrowiu psychicznym faceta w takiej relacji. Po prostu trzeba znaleźć osobę która myśli tak samo
  • Odpowiedz
taka sytuacja jest możliwa jeśli mężczyzna naprawdę dużo zarabia.


@czajqa: No właśnie nie. Każdy ma inny próg komfortu finansowego. W wielu małych miejscowościach/wsiach ludzie szczęśliwie żyją mając całościowy miesięczny dochód na 3 osobową rodzinę np. 3000-3500 zł. Tak, znam takie rodziny osobiście. Nie wszystko mają, nie wymieniają sobie smartfonów co 2 lata, nie jeżdżą na wakacje za granicę, ale na pewno żyją godnie i na pewno są szczęśliwi. W większym
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A nie możesz sobie znaleźć przyzwoitej pracy, znaleźć męża z przyzwoita praca i po prostu wtedy założyć rodzine? Dlaczego facet ma być bankomatem?
Nie wiem jak inni, ale ja gdybym miał na poważnie być z kobieta która zarabia dużo mniej niż ja albo co gorsza nie zarabia w ogóle nie umialbym traktować jej poważnie i czulbym się jak frajer - przecież pieniądze dają ogromne możliwości i kiedy jedna strona
  • Odpowiedz
@southlander: No jeśli ktoś lubi wegetację na wsi za 3500 zł na rodzinę i jest szczęśliwy to mi nic do tego. Po prostu dla mnie to byłoby kompletnie nieodpowiedzialne zakładanie rodziny mając takie słabe możliwości, gdyby mój syn okazał się być uzdolniony w jakiejś dziedzinie a mnie nie byłoby stać na jego rozwój to czułbym się mega słabo. No ale cóż, każdy żyje po swojemu i nie powinniśmy narzucać nikomu
  • Odpowiedz
No ale cóż, każdy żyje po swojemu i nie powinniśmy narzucać nikomu czegokolwiek


@czajqa: Nie chodzi mi o narzucanie, przecież widzę że nie chcesz się nikomu wtrącać do życia.

No jeśli ktoś lubi wegetację na wsi za 3500 zł na rodzinę i jest szczęśliwy to mi nic do tego


@czajqa: Chodzi mi o to, że 3500 zł na rodzinę to niekoniecznie jest wegetacja, nawet jeśli może Ci się
  • Odpowiedz
@southlander: Wtedy zostaje życie z rodzicami/teściami co nie zawsze jest przyjemne, bo nie wyobrażam sobie że za 3.5k miesięcznie ktoś weźmie kredyt hipoteczny. Na nic sobie nie odłożysz, nic nowego nie kupisz, cały czas naprawianie czegoś i oszczędzanie na czym tylko się da byle starczyło do pierwszego, nie mówiąc już o jakieś poduszce finansowej czy oszczędnościach na wypadek zwolnienia albo jakichś problemów zdrowotnych. Kompletnie nie wyobrażam sobie takiego życia
  • Odpowiedz
Jakbym miał warunki finansowe, to sam bym rzucił robienie "kariery" (xD). Jak można priorytetyzować pracę w korpo (bo na pewno silne i niezależne kobiety tylko taką pracę uznają) nad swoją rodzinę.

Jeśli żona miałaby taką możliwość i byłbym w stanie jej zaufać, że faktycznie zajmie się domem i zależałoby jej na rozwoju siebie (jakiś, nie wiem, biznes na boku lub artystycznie) w wolnym czasie, to mógłbym ją utrzymywać. Ważne żeby poza obowiązkami
  • Odpowiedz