Od lat cierpię, straciłem dwie prace przez swoje problemy zdrowotne, pieniądze które zbierałem od pierwszej pracy po to aby wyjechać bądź otworzyć firmę, wydałem na lekarzy, badania rożne terapie i na życie kiedy nie mogłem z łóżka wstać. Byłem leczony już 2,5 roku na #borelioza (pozytywny test western bolt).(Diagnoza obalona rok temu przez jednego dr. zakaźnego - kumaty koleś) 6 miesięcy temu okazało się że miałem #!$%@? leczenie kanałowe w 2 zębach wykonane 10 lat temu(od ok 7 mam problemy od 5 cierpię). Lekarze zamiast badać(nieważne czy nfz czy prywatnie) poddają się a ja mam często problemy z mówieniem, najbardziej dokuczają mi: -zaburzenia osobowości -zaburzenia świadomości(myślenia,zachowania) - uczucie choroby lokomocyjnej -osłabienie(jestem lewostronny a mam słabszą lewą stronę niż prawą, czasami aż mi mięśnie przeszkadzają, są za ciężkie) - męczenie się -bóle mięśni, stawów -niezdarność,problemy z koordynacją -zaburzenia ostrości wzorku -nadwrażliwość skórna -trudności w rozumieniu mowy i doborze słów -zaburzenia pamięci, dezorientacja czasowo-przestrzenna(np. wiem że mam odkurzyć, ale stoję nad odkurzaczem i nie wiem jak nawet mam go włączyć i co zrobić) - problemy ze snem -bóle głowy zamiast uczucia zmęczenia -bóle brzucha -dreszcze -fale gorąca i pocenie się - częste uczucie jak przy grypie
Łącznie całość kosztowała mnie już ponad 112 tys zł, w tym moje 86 tys zł a pozostałe jestem zadłużony, z zainteresowania/zamiłowania jestem informatykiem(10 lat exp. zaw. a oprócz tego od 95 siedzę w komputerach, pametam jak q basic na atari z Bajtka się gry przepisywało),uważam że nie ma rzeczy niemożliwych w IT, niektóre wymagają tylko czasu, uwielbiam się rozwijać(i tu problem bo niektóre banalne teksty muszę czytać 6 razy i mam problem ze zrozumieniem), nad skryptami muszę czasami siedzieć dużo czasu(gdy jest źle ze mną) a gdy jest dobrze zajmuje mi to 5 minut.
Miałem już 2 razy Rezonans Magnetyczny, i raz Tomografię Komputerową, niby wszystko jest ok. Sam zrobiłem pełno badań od chorób wenerycznych, cukrzyce i cała masa.
Byłem przez większość lekarzy odsyłany do psychiatry i to psychiatra pchnął mnie do dentysty(mimo że wcześniej byłem już u 3) i że wie że mam dość już lekarzy ale muszę.., dzięki niemu znalazłem kolejnego laryngologa, i się okazało że mam coś z komórkami sitowia(coś w ten deseń), to psychiatra stwierdził że mam mocny stan zapalny(między innymi na mnie nie działa THC). Leczę się oczywiście na #depresja (bo jak jej tu nie mieć przy takim podejściu służby zdrowia) ale mało co to pomaga, kiedy tak jak dzisiaj nie wiem jak mam zabrać się za obiad, nie ogarniam tego najchętniej bym chciał umrzeć w końcu to też jest wyjście.
Pieniędzy już nie mam, aktualnie na koncie mam -1498 zł(bank się upomina- nic dziwnego), na karcie debetowej -3100 zł, -121 zł w orange. i Brak pracy.
Za kasę z debetowe(pogrążając się bardziej) zrobiłem sobie tydzień temu badanie ANA - wynik dodatni.
Gdybym wiedział, jak będzie to z kasy(tej początkowej) bym kupił sobie jakiegoś priusa przerobił go na gaz i poszedł na taksówkę przynajmniej jakaś prace nie wymagająca myślenia(bez obrazy).
Chętnie bym poszedł do pracy bo uwielbiam rozwiązywać problemy, pomagać ludziom(chociaż mam trzaski), jednak moje zdrowie nie pozwala,nie pozwala mi dzisiaj nawet funkcjonować, nie stać już mnie na następne badania, z jednej strony bym chciał pomocy, z drugiej wiem że jest dużo osób które mają większe problemy i cierpienie niż ja.
Póki co mojej żonie o wyniku testu ANA nie będę mówić, sama 3 lata temu miała zdiagnozowany nowotwór złośliwy i ma wycięta tarczyce - póki co jest dobrze.
@Doment: ze jeszcze nikt tego nie napisał. A próbowałeś pobiegać albo nie być cipką na tę depresję? ( ͡°͜ʖ͡°) A tak serio to z jakiego jesteś miasta? Jaka wypłata juz Cię "urządza"?
Wiesz to jest najlepsze bo próbowałem, nawet szykowałem się do maratonu, w Dębnie, walczyłem każdego dnia ze sobą, biegałem bo 10 km co drugi dzień, ćwiczyłem co dzień do 2h, ale było coraz gorzej. Mój rodzinny lekarz 7 lat temu powiedział mi że narzekam jak stary dziadek, więc zmieniłem tryb życia, i włączyłem więcej ruchu, ale #!$%@? ze mnie niestety i zostałem pokonany. Aż taka #!$%@? ze mnie że odpuściłem,
@Doment: Mam te same objawy. Tylko ja mam dodatkowo piski w uszach. Przechodzilem dokladnie ta sama sciezke co ty. Tomografie, ekg, rezonanse magnetyczne, leczenie sie psychiatryczne, bolerioza. Zawalilem 3 razy studia, bo nie moge sie nad niczym skupic z takim dziwnym bolem cisnieniowym glowy. Okazalo sie, ze mam trigger points w miesniach na calym ciele (napiete miesnie, ktore uciskaja nerwy.) leczysz to masazem tych punktow. Wiem ze brzmi to absurdalnie, tez
@KrS1: @Doment: z zasady nie tracę czasu na udzielanie porad na wykopie, człowiek poświęci pół godziny żeby coś napisać i zginie w gąszczu wypowiedzi ludzi, którzy widzą że pokrywają się 2 objawy z ich chorobą więc są pewni, że to to samo na co oni chorowali. Na spokojnie na pytania odpowiem na forum http://zdrowiej.vegie.pl
@Tungetyt: też mam piski w uszach, ale to po pile spalinowej :D mi się zaczęło z mojej winy
Ja mam uczucie przytkanych uszów, takie jak przy dmuchnięci z zatkanym nosem, ale słuch badany i jest super. Jednak nieraz ktoś musi mi 2 ,3 x powtarzać coś bo nie słyszę.
@Doment: taaak przytkane uszy tez mam. Serio wpisz sobie trigger points headaches w google i poczytaj o tym mi to uratowalo zycie to moze i tobie pomoze. Taki pro tip - przeczytasz ze na to dobre sa cwiczenia rozciagajace. Otoz po zadnych cwiczeniach nie bylo mi ani troche lepiej. Tylko masaze uciskowe. I musisz tak konkretnie przycisnac i dlugo trzymac. Ja mam taka pileczke rehabilitacyjna i na tym sobie leze. Generalnie
@Tungetyt: Nie na słońcu nie mam takich problemów, jedynie po słońcu jeśli otrę skórę robi się czerwona i czasami dostaje jak by uczulenia. Mam uczucie jak bym miał chorobę lokomocyjną, lub bym miał grypę. Dodatkowo co jakiś czas pod nosem zaczyna mi się łuszczyć naskórek, i zostaje czerwona plama. O dziwo po kuracji zamur 500 a może po lapacho :/ zeszła i póki co jej nie mam.
@Tungetyt: a tu ta mała wysypka, dzień wcześniej z córką byłem na placu zabaw i to dostałem bardzo mocnej wysypki w miejscu kontaktu z łańcuchem od huśtawki. @sketel: Jutro do niego napisze.
Jest tak duży odzew, że się nie spodziewałem, i co chwila odpisuje.
@Tungetyt: A jeszcze mam częste infekcje układu moczowego, i łupież którego nie mogę się pozbyć od 13 lat, w sumie ostatnio to mam więcej strupów niż łupieżu , jak i grudki na skórze, pierwsze jakie mi wyskoczyły znikły w trakcie leczenia ilads, nowe w taki sam sposób pojawił się w ciągu 6 miesięcy po zakończeniu tamtego leczenia.
@Doment: Co do zdrowiej.vegie to trzeba podchodzić z dystansem, op coś wie ale nie wszystko i ma podejście wiedzenia lepiej od innych, co nawet widać po jego wypowiedzi gdzie już krytycznie się wypowiada o osobach które starają się tu coś podpowiedzieć.
@Doment: hej, mam wiele podobnych objawow jak nerwica, wysypki idiopatyczne, łupież o ktorym piszesz, zaburzenia nastrojów, lysienie plackowate i od lat szukam przyczyny po różnych lekarzach. Wiele autoimmunologicznych. Czy naprawiales już te zeby czy jeszcze nie? Mi tez na poczatku zdiagnozowali jakieś problemy stomatologiczne ze starą kanalowka ale bagatelizowalem. Teraz mnie przestraszyles mocno.
@Zielone_Jabuszko_Rosnie_Sobie: Naprawiłem, jednak były zrobione a nie wyrwane i czasem mnie pobolewają, najchętniej bym wyrwał i jak znajdę na nfz stomatologa który mi to zrobi to wyrwę. Po zrobieniu zębów(ale przy ciągłym stosowaniu wrotycza) nastąpiła poprawa, jednak po odstawieniu wrotycza nastąpiło powolne pogorszenie, na szczęście jednak nie tak mocne jak było to wcześniej.
A i jeszcze mam kaszel, i plwociny z czarnymi plamami.
Strupow i lupiezu nie mam. Infekcji ukladu moczowego tez nie mam. Chociaz mam problem z ukladem moczowo plciowym. Bola mnie jadra i penis. Caly czas chce mi sie sikac. Mam zoltawa sperme. To jest od trigger pointow miesni brzucha. Ty mozesz ich nie miec akurat w tym miejscu. Ja mam je na calym ciele niestety. Jak zaczalem ostatnio robic masaz tych miesni to juz mi sie polepsza. A jeszcze zapomnialem ze jak
Byłem leczony już 2,5 roku na #borelioza (pozytywny test western bolt).(Diagnoza obalona rok temu przez jednego dr. zakaźnego - kumaty koleś)
6 miesięcy temu okazało się że miałem #!$%@? leczenie kanałowe w 2 zębach wykonane 10 lat temu(od ok 7 mam problemy od 5 cierpię).
Lekarze zamiast badać(nieważne czy nfz czy prywatnie) poddają się a ja mam często problemy z mówieniem, najbardziej dokuczają mi:
-zaburzenia osobowości
-zaburzenia świadomości(myślenia,zachowania)
- uczucie choroby lokomocyjnej
-osłabienie(jestem lewostronny a mam słabszą lewą stronę niż prawą, czasami aż mi mięśnie przeszkadzają, są za ciężkie)
- męczenie się
-bóle mięśni, stawów
-niezdarność,problemy z koordynacją
-zaburzenia ostrości wzorku
-nadwrażliwość skórna
-trudności w rozumieniu mowy i doborze słów
-zaburzenia pamięci, dezorientacja czasowo-przestrzenna(np. wiem że mam odkurzyć, ale stoję nad odkurzaczem i nie wiem jak nawet mam go włączyć i co zrobić)
- problemy ze snem
-bóle głowy zamiast uczucia zmęczenia
-bóle brzucha
-dreszcze
-fale gorąca i pocenie się
- częste uczucie jak przy grypie
Łącznie całość kosztowała mnie już ponad 112 tys zł, w tym moje 86 tys zł a pozostałe jestem zadłużony, z zainteresowania/zamiłowania jestem informatykiem(10 lat exp. zaw. a oprócz tego od 95 siedzę w komputerach, pametam jak q basic na atari z Bajtka się gry przepisywało),uważam że nie ma rzeczy niemożliwych w IT, niektóre wymagają tylko czasu, uwielbiam się rozwijać(i tu problem bo niektóre banalne teksty muszę czytać 6 razy i mam problem ze zrozumieniem), nad skryptami muszę czasami siedzieć dużo czasu(gdy jest źle ze mną) a gdy jest dobrze zajmuje mi to 5 minut.
Miałem już 2 razy Rezonans Magnetyczny, i raz Tomografię Komputerową, niby wszystko jest ok.
Sam zrobiłem pełno badań od chorób wenerycznych, cukrzyce i cała masa.
Byłem przez większość lekarzy odsyłany do psychiatry i to psychiatra pchnął mnie do dentysty(mimo że wcześniej byłem już u 3) i że wie że mam dość już lekarzy ale muszę.., dzięki niemu znalazłem kolejnego laryngologa, i się okazało że mam coś z komórkami sitowia(coś w ten deseń), to psychiatra stwierdził że mam mocny stan zapalny(między innymi na mnie nie działa THC).
Leczę się oczywiście na #depresja (bo jak jej tu nie mieć przy takim podejściu służby zdrowia) ale mało co to pomaga, kiedy tak jak dzisiaj nie wiem jak mam zabrać się za obiad, nie ogarniam tego najchętniej bym chciał umrzeć w końcu to też jest wyjście.
Pieniędzy już nie mam, aktualnie na koncie mam -1498 zł(bank się upomina- nic dziwnego), na karcie debetowej -3100 zł, -121 zł w orange. i Brak pracy.
Za kasę z debetowe(pogrążając się bardziej) zrobiłem sobie tydzień temu badanie ANA - wynik dodatni.
Gdybym wiedział, jak będzie to z kasy(tej początkowej) bym kupił sobie jakiegoś priusa przerobił go na gaz i poszedł na taksówkę przynajmniej jakaś prace nie wymagająca myślenia(bez obrazy).
Chętnie bym poszedł do pracy bo uwielbiam rozwiązywać problemy, pomagać ludziom(chociaż mam trzaski), jednak moje zdrowie nie pozwala,nie pozwala mi dzisiaj nawet funkcjonować, nie stać już mnie na następne badania, z jednej strony bym chciał pomocy, z drugiej wiem że jest dużo osób które mają większe problemy i cierpienie niż ja.
Póki co mojej żonie o wyniku testu ANA nie będę mówić, sama 3 lata temu miała zdiagnozowany nowotwór złośliwy i ma wycięta tarczyce - póki co jest dobrze.
Zrobiłem na
https://zrzutka.pl/6n6pda
A tak serio to z jakiego jesteś miasta? Jaka wypłata juz Cię "urządza"?
Wiesz to jest najlepsze bo próbowałem, nawet szykowałem się do maratonu, w Dębnie, walczyłem każdego dnia ze sobą, biegałem bo 10 km co drugi dzień, ćwiczyłem co dzień do 2h, ale było coraz gorzej.
Mój rodzinny lekarz 7 lat temu powiedział mi że narzekam jak stary dziadek, więc zmieniłem tryb życia, i włączyłem więcej ruchu, ale #!$%@? ze mnie niestety i zostałem pokonany.
Aż taka #!$%@? ze mnie że odpuściłem,
Ale chłopak się meczy i może coś ogarnie na vegie
też mam piski w uszach, ale to po pile spalinowej :D mi się zaczęło z mojej winy
Ja mam uczucie przytkanych uszów, takie jak przy dmuchnięci z zatkanym nosem, ale słuch badany i jest super.
Jednak nieraz ktoś musi mi 2 ,3 x powtarzać coś bo nie słyszę.
Nie na słońcu nie mam takich problemów, jedynie po słońcu jeśli otrę skórę robi się czerwona i czasami dostaje jak by uczulenia.
Mam uczucie jak bym miał chorobę lokomocyjną, lub bym miał grypę.
Dodatkowo co jakiś czas pod nosem zaczyna mi się łuszczyć naskórek, i zostaje czerwona plama.
O dziwo po kuracji zamur 500 a może po lapacho :/ zeszła i póki co jej nie mam.
a tu ta mała wysypka, dzień wcześniej z córką byłem na placu zabaw i to dostałem bardzo mocnej wysypki w miejscu kontaktu z łańcuchem od huśtawki.
@sketel:
Jutro do niego napisze.
Jest tak duży odzew, że się nie spodziewałem, i co chwila odpisuje.
Dziękuje bardzo.
@Tungetyt: dokładna medyczna nazwa tej przypadłości to fibromialgia.
A jeszcze mam częste infekcje układu moczowego, i łupież którego nie mogę się pozbyć od 13 lat, w sumie ostatnio to mam więcej strupów niż łupieżu , jak i grudki na skórze, pierwsze jakie mi wyskoczyły znikły w trakcie leczenia ilads, nowe w taki sam sposób pojawił się w ciągu 6 miesięcy po zakończeniu tamtego leczenia.
Naprawiłem, jednak były zrobione a nie wyrwane i czasem mnie pobolewają, najchętniej bym wyrwał i jak znajdę na nfz stomatologa który mi to zrobi to wyrwę.
Po zrobieniu zębów(ale przy ciągłym stosowaniu wrotycza) nastąpiła poprawa, jednak po odstawieniu wrotycza nastąpiło powolne pogorszenie, na szczęście jednak nie tak mocne jak było to wcześniej.
A i jeszcze mam kaszel, i plwociny z czarnymi plamami.