Wpis z mikrobloga

6 września 1939 roku.

Tego dnia wojska niemieckie wkraczają do niebronionego Krakowa.

W nocy 6/7 IX szef propagandy Naczelnego Dowództwa, ppłk Roman Umiastkowski wezwie przez radio wszystkich mężczyzn zdolnych do noszenia broni, aby udali się na wschód.

Nastąpi też rozbicie grupy północnej Armii "Prusy" i przerwanie frontu.

Wobec postępów niemieckiej ofensywy Naczelny Wódz wydaje rozkaz cofnięcia obrony na tzw. "przedmoście rumuńskie".

Wojska 14. Armii niemieckiej przerwały obronę na linii Dunajca podchodząc pod Tarnów. W nocy 6/7 IX dowódca Armii "Małopolska" gen. Fabrycy wydał rozkaz odwrotu 24. DP spod Tarnowa.

Dowódca Armii "Łódź", gen. dyw. Juliusz Rómmel po bombardowaniu sztabu zbiegnie do Warszawy pozostawiając armię własnemu losowi.

W nocy 6/7 IX Warszawę opuszczają Rząd RP i Naczelny Wódz wraz ze sztabem oraz prezydent RP Ignacy Mościcki.

6 września Luftwaffe skończyła naloty na Sulejów - miasto, w którym nie toczono żadnych walk. Samoloty niemieckie zniszczyły miasto w 70%, zginęło 700 osób, do których głównie strzelano z broni pokładowej.

==================
✈ Lotnictwo Polskie ✈
==================

6 września Brygada Pościgowa dysponująca już tylko 29 sprawnymi samolotami stoczyła ostatnią bitwę powietrzną w okolicy Kutna. Uzyskano 6 zwycięstw powietrznych przy stracie 7 własnych samolotów.

Dalszych 5 samolotów stracono przy zmianie lotnisk z okolic Warszawy na Lubelszczyznę. Tym samym Brygada zakończyła bezpośrednią obronę Warszawy.

Lotnictwo Armijne mając już tylko 67 sprawnych samolotów zestrzeliło 6 nieprzyjacielskich samolotów tracąc w walce 2 własne. Brygada Bombowa wykonała tego dnia jedynie 12 lotów bez strat własnych.

Ogólnie polskie lotnictwo wykonało 240 lotów bojowych przy utracie 23 samolotów. Luftwaffe utraciło 19 samolotów.

Rozkazem Naczelnego Wodza Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego wszystkie jednostki Lotnictwa Armijnego miały się wycofać wzmacniając Brygadę Pościgową i Bombową. Celem miała być koncentracja ocalałych sił i zwiększenie efektywności działań. Jak pokazało doświadczenie pierwszych dni walk jednostki lotnicze przypisane do poszczególnych Armii WP nie działały skutecznie. Reorganizacja jednostek lotniczych powiązana była z przegrupowaniem sił lądowych. Odczuwane już były mocno braki niezbędnego zaopatrzenia oraz problemy wynikające z ciągłego zmieniania lotnisk.

===========
Westerplatte.
===========

O godz. 3.00 Niemcy dokonali pierwszej próby podpalenia lasu, poprzez wtoczenie torem kolejowym cysterny wypełnionej benzolem. Operacja nie powiodła się, bowiem wagon-cysterna nie został dostatecznie wtoczony przez lokomotywę, dotarł tylko do własnych ubezpieczeń, gdzie stanął i wybuchł. Niemieckie oddziały zdążono wcześniej wycofać.

Zapalenie lasu za pomocą miotaczy ognia przez pionierów również nie powiodło się. Na południowo-wschodnim skraju lasu blisko budynku stacji kolejowej szopa generatora i budka dróżnika zostały przez pionierów wysadzone w powietrze.

Pomiędzy godz. 9.00 a 11.00 Niemcy dokonali ponownego ostrzelania basenu amunicyjnego. Magazyny wprawdzie zostały trafione, lecz wbrew niemieckim oczekiwaniom nie eksplodowały. Około 15.45 Niemcy wznowili próbę podpalenia lasu. Tym razem dwa wagony-cysterny wypełnione benzolem dotarły na przewidziane miejsce, lecz słabo rozwijający się ogień wygasł po 15 minutach.

W godzinach wieczornych artyleria i piechota niemiecka wznowiły ataki, których celem stały się stanowiska placówki "Przystań". Załoga niezmiennie utrzymywała swe linie obronne, lecz wyczerpanie dochodziło do punktu szczytowego. Położenie rannych stawało się coraz gorsze, u niektórych wywiązała się gangrena.

====
Hel.
====

Niemcy rozpoczęli trałowanie wód zgrupowaniem trałowców i ścigaczy podchodząc pod Hel. Okręty przywitane zostały ogniem z baterii 31. Okręty hitlerowskie kilkakrotnie stawiają zasłonę dymną a o godzinie 16:00 podejmują walkę z polską artylerią nadbrzeżną. Około godziny 21:00 Bateria nr. 21 zestrzeliwuje nieprzyjacielski samolot. Lublin R-XIII hydro z MDL z porucznikiem pilotem Józefem Rudzkim i porucznikiem obserwatorem Zbigniewem Juszczakiewiczem (oficer polskiego wywiadu wojskowego) wykonuje lot rozpoznawczy nad wodami Zatoki Gdańskiej.

==============
Obrona Różana.
==============

6 września około godziny 10.00 rano zaczęło się forsowanie Narwi przez Niemców, na odcinku 25 km obsadzonym siłami 41 Dywizji Piechoty. O 6.00 rano rozpoczęło się przygotowanie artyleryjskie, przy czym obserwator znajdował się w balonie na uwięzi, zestrzelonego przez polskiego „Łosia” kaprala Edwarda Janika z 217 eskadry bombowej. Wkrótce zaczął się też niemiecki nalot, w którym wykorzystano bomby zapalające.

Polacy bronili się dzielnie. Około 10.30 nadszedł rozkaz o wycofaniu 41 Dywizji Piechoty w rejon Pułtuska z pozostawieniem obrony mostu. Po wydaniu rozkazów przygotowania do wymarszu gen. Piekarski pojechał do gen. Kowalskiego wyjaśnić ten rozkaz. Gdy wrócił o 15.00, Niemcy mieli już 2 przyczółki. Z jednego z nich w rejonie Chełst zostali wyparci w wyniku popołudniowego kontrataku polskiej piechoty która utrzymała go do godziny 20.00, kiedy przyszedł rozkaz od Naczelnego Wodza nakazujący utrzymać się na Narwi za wszelką cenę.

Wobec wdarcia się niemieckiej 1 Brygady Kawalerii i braku łączności z dowództwem, dowódca 115 pułku piechoty (sąsiadującego ze 114 pułkiem broniącym przeprawy) wydał rozkaz wycofania się na wschód. Próba kontrataku siłami 116 pułku piechoty nie udała się, okazało się, że pułk ten odmaszerował na Pułtusk zgodnie z wcześniejszymi rozkazami – w rezultacie pułk zawrócony z drogi nie odniósł sukcesu w próbie wyparcia niemieckiej kawalerii za Narew.

W nocy z 6 na 7 września 41 DP wycofała się spod Różana, mimo że w pobliżu stała 33 Dywizja Piechoty z SGO „Narew”, która wykonywała rozkaz z 5 września o przegrupowaniu w rejon Pułtuska i Wyszkowa – rozkaz o obronie Narwi dotarł do niej dopiero 7 września rano. 6 września około godziny 22.00, 33 DP wycofała się znad Narwi, idąc w 2 kolumnach marszowych: 133 pułku piechoty i 134 pułku piechoty. W rejonie wsi Ponikiew niemieccy kawalerzyści zrobili zasadzkę, w wyniku czego straty poniosły i 134 pp z 33 DP i 115 pp z 41 DP. Dopiero przybycie 114 pułku piechoty pozwoliło około 2.00 nad ranem na odparcie Niemców. W tym czasie walki prowadził też 135 pułk piechoty w rejonie miejscowości Góra, najpierw z niemiecką kawalerią, później z oddziałami 12 Dywizji Piechoty, w ostatniej chwili wyrywając się z okrążenia.

Bitwa kończy się.

================
Bitwa pod Piotrkowem Trybunalskim
================

29 DP.
------

Około godziny 2.00 6 września kolumna I batalionu dotarła do szosy Piotrków – Rozprza i skręciła na południe. Tu we wsi Moryca żołnierze stoczyli kolejną walkę. Zdobyli tam 4 czołgi i 6 samochodów terenowych. Pododdział niemiecki wycofał się w stronę Longinówki, gdzie Niemcy zorganizowali obronę i ostrzelali zbliżające się czołówki polskie. W tej sytuacji mjr Kosiński przy wsparciu III dywizjonu 29 pal rozwinął batalion do ataku. Ogień polskiej artylerii spowodował znaczne straty wśród oddziałów niemieckich znajdujących się na południe od Longinówki. Płonęło też wiele cystern i samochodów. Niemcy jednak uprzedzili polski atak i natarli siłami około dwóch kompanii, wspierani kilkoma czołgami i ogniem artylerii. I batalion zdołał jednak odeprzeć ten atak i zadał wrogowi duże straty.

W czasie tej walki Niemcy zdobyli sztandar (1, 2) pułku znajdujący się na samochodzie. Grupa żołnierzy I batalionu stoczyła o niego zaciekły bój. Rozgorzała walka wręcz trwająca kilkanaście minut, podczas, której sztandar przechodził kilkakrotnie z rąk do rąk. Ostatecznie został on uratowany. W tej walce zginęło 8 żołnierzy polskich, a 16 odniosło rany. Adiutant pułku kpt. Malinowski został dwukrotnie ranny. Grupa Niemców walcząca o sztandar w całości zginęła.

Około godziny 4.00 ruszyło natarcie niemieckie od strony Piotrkowa, które zostało odparte przez 3 kompanię. Jednocześnie trwały polskie ataki na Longinówkę. Dowództwo batalionu nadal oczekiwało nadejścia 81 pp nie wiedząc o zmianie rozkazów. Około godziny 6.00 Niemcy rozpoczęli atak z kierunków Piotrkowa i Longinówki okrążając tym samym obrońców. Ataki te prowadzono większą ilością pododdziałów piechoty przy wsparciu czołgów.

Początkowo Polacy odpierali uderzenia jednak, kiedy do akcji ruszyły czołgi, a w batalionach nie pozostało ani jednej armatki przeciwpancernej, obrońcy musieli ulec. W przeciągu dwóch godzin batalion uległ niemal całkowitej zagładzie. Dowódca 76 pp ppłk Sienkiewicz dwukrotnie ciężko ranny został zmiażdżony przez gąsienice czołgu. Poległ też dowódca I batalionu mjr Kosiński oraz około 22 oficerów i 426 szeregowców.

Ogółem w walkach nocnych z 5 na 6 września zginęło 32 oficerów i 652 szeregowców z 76 pp. Większość rannych oficerów i szeregowych spośród poległych nie zginęła bezpośrednio w walce. Wielu rannych zostało rozjechanych przez czołgi lub dobitych przez niemiecką piechotę na polu walki tuż po bitwie.

6 września na polach w pobliżu wsi Moryca Niemcy rozstrzelali 19 wziętych do niewoli oficerów 76 pp,a szeregowych tego pułku spalili żywcem w chacie dróżnika kolejowego w Morycy i w jednej z chat w Longinówce. Zbrodni dokonali żołnierze 4 DP.

Niemieckie straty w tej bitwie wyniosły 200 zabitych i 40 spalonych pojazdów w tym czołgów.

W nocy z 5 na 6 września pozostałe jednostki 29 Dywizji Piechoty wycofały się zgodnie z rozkazem w lasy w okolice Koła. Rano 6 września w lasach w rejonach Barkowic Mokrych, Koła i Sulejowa znajdowały się następujące oddziały z 29 DP: 81 pp, 41 pp (bez I i II batalionów), III batalion 76 pp, 29 pal (bez III dywizjonu oraz 1 i 2 baterii I dywizjonu), 29 dac, 29 Batalion Saperów (bez zmot. komp. saperów), dywizyjna kompania kolarzy, szwadron kawalerii dywizyjnej oraz dywizyjna kompania ckm. Wieczorem 6 września do sztabu 29 DP wpłynął rozkaz zorganizowania przez dywizję obrony lasu Inowłódz w oparciu prawego skrzydła o Pilicę. Oddziały 29 DP miały przeprawić się przez budowany przez 29 bsap. most na Pilicy w rejonie Swolszewice Małe – Tresta.

19 DP.
------

6 września 4 kompania kpt. Stanisława Marchela wzmocniła wypartą przez Niemców z Wolborza kompanię kolarzy i około godziny 4.00 zniszczyła 1 czołg i 3 uszkodziła. Od świtu obie kompanie były bombardowane przez samoloty niemieckie.

Nocą 5-6 września działania rozpoznawcze prowadziły niemieckie patrole motocyklistów w rejonie Będkowa podjeżdżając pod pozycje obronne II batalionu 43 pp. Po całonocnej walce z oddziałami polskimi oddział wydzielony 4 DPanc. zajął Będków zmuszając do odwrotu szwadron kawalerii dywizyjnej 13 DP. Wycofał się on na Wykno, Brzustów, Ujazd, Skrzynki ponosząc około 40% strat.

Około godziny 10.00 kolumna czołgów 1 DPanc. ruszyła szosą na Tomaszów. 22 kompania kolarzy i 4 kompania 45 pp przeszły do działań opóźniających, a następnie wycofały się w rejon obrony 13 DP. 4 kompania około godziny 17.00 znalazła się w pasie obronnym 43 pp. Straciła ona w walce 25% żołnierzy i 1 armatkę ppanc. Zniszczyła 4 wozy bojowe wroga i 3 uszkodziła.

6 września o godzinie 10.00 po silnym przygotowaniu artyleryjskim i bombardowaniach lotniczych ruszyło natarcie XVI Korpusu na pozycje obronne 13 DP. Początkowo pododdziały piechoty i czołgów 1 DPanc. zaatakowały pozycje obronne II i III batalionu 43 pp, a następnie próbowały one wejść w lukę pomiędzy 43 pp a 45 pp. Natarcie to zostało jednak powstrzymane, a pluton armat przeciwpancernych wspierający II batalion zniszczył 5 czołgów wroga.

Około godziny 12.00 piechota niemiecka wsparta 16 czołgami wdarła się w pozycje obronne II batalionu. W tej sytuacji dowódca batalionu - kpt. Kłosowski wysłał do kontrataku odwód w sile dwóch plutonów piechoty i na skutek tego około godziny 13.00 Niemcy zostali odparci i ponieśli duże straty. Podczas tego starcia pluton artylerii zniszczył ogniem na wprost 10 czołgów. Przed prawym skrzydłem III batalionu 43 pp mjr. Miklasa w rejonie Ujazdu pojawiło się 6 czołgów. Zostały one ostrzelane przez armaty przeciwpancerne i wycofały się, a jeden z nich został uszkodzony. Około godziny 14.00 zgrupowanie niemieckich czołgów składające się z około 25 pojazdów obeszło prawe skrzydło III batalionu i ruszyło w kierunku Niewiadowa i lasu na północ od Skrzynek. W tym samym czasie inne zgrupowanie czołgów 4 DPanc. ruszyło szosą na Będków (Wojska niemieckie w Będkowie) – Ujazd i ponownie zaatakowało prawe skrzydło II batalionu. Również i tym razem udało się atak odeprzeć.

Lewoskrzydłowy 45 pp 13 DP do południa dwukrotnie ostrzeliwany był przez artylerię niemiecką. Pod jego osłoną do ataku ruszyło 20 czołgów 1 DPanc. Niemieckie natarcie zostało powstrzymane przez baterie armat strzelające ogniem na wprost. Zniszczyły one 5 czołgów i 3 uszkodziły.

Około godziny 15.00 bataliony I i II 43 pp były silnie ostrzeliwane przez artylerię oraz bombardowane przez lotnictwo. Silne bombardowanie dotknęło też III dywizjon 13 pal i tabory 43 pp. W Tomaszowie w wyniku działań wrogiego lotnictwa płonęło około 60 budynków.

Po przygotowaniu artyleryjsko-lotniczym do ataku ruszyła 1 DPanc., która skierowała się w lukę pomiędzy 43 i 45 pp, po osi Zawada – Nieborów. Jedno ze zgrupowań czołgów i piechoty 4 DPanc. ruszyło do ataku w kierunku lasu na południe od Wólki Krzykowskiej, Komornik, Świńska, Łagiewnik. Obeszło ono następnie lewe skrzydło II batalionu 43 pp wyszło na jego tyły i jednocześnie przed front I batalionu 43 pp. Od godziny 15.00 do 17.00 II batalion walczył w okrążeniu, pozbawiony wsparcia artylerii. Część zgrupowania niemieckiego włamała się na lewe skrzydło obrony I batalionu mjr. Zygmunta Rylskiego, lecz kontratak 1 kompanii zmusił Niemców do wycofania się.

Około godziny 17.30 w lukę pomiędzy bataliony 43 i 45 pp wjechało główne zgrupowanie czołgów 4 DPanc., a około godziny 18.00 dotarło ono w rejon Komorowa.

Około godziny 19.00 1 DPanc. znalazła się w rejonie szosy Piotrków – Warszawa, na południe od Tomaszowa. Przed zmrokiem, przy wsparciu własnej artylerii, dywizja ruszyła z rejonu Jadwigów i Wiaderno, a następnie skierowała się w rejon lasu tomaszowskiego. Zbliżające się czołgi zanim zdołały podejść do pozycji obronnych 45 pp zostały zatrzymane ogniem artylerii 5 baterii 13 pal i plutonu artylerii piechoty 45 pp.

Główne zgrupowanie 4 DPanc. prowadziło atak na Cekanów. Grupa czołgów w ilości około 40 ominęła od południa pozycje obronne I batalionu 43 pp i przez Kolonię Zaborów uderzyła od wschodu na Tobiasze, gdzie znajdowało się stanowisko dowodzenia 43 pp. Inne niemieckie zgrupowanie składające się z około 60 czołgów atakowało przez Łazisko – Zaborów i następnie uderzyło w rejonie Cekanowa na stanowiska artylerii dywizyjnej. Tam atakującym czołgom stawił czoła III dywizjon 13 pal mjr. Stanisława Kruszyńskiego. W tej walce dywizjon zniszczył 5 czołgów, lecz sam poniósł duże straty. Z dywizjonu liczącego 12 haubic udało się uratować tylko 6.

13 dac znajdujący się na północ od Cekanowa, dowodzony przez mjr. Kazimierza Siekierzyńskiego wziął też udział w walce. Jego II bateria haubic 155 mm zniszczyła 2 czołgi nieprzyjacielskie.

W lesie przy szosie Tomaszów – Lubochnia dowódca I dywizjonu 13 pal kpt. Wilhelm Pałka przygotowywał dywizjon do wymarszu za oddziałami 44 pp. W obliczu atakujących czołgów podjął on z nimi walkę. W jej wyniku zniszczono 4 z 8 atakujących czołgów. Straty w 1 baterii wyniosły 2 armaty z 4 posiadanych. Natomiast 2 bateria straciła niemal wszystkie konie.

Gen. Dąb – Biernacki obawiając się oskrzydlenia 13 DP od północy, w celu wzmocnienia prawego skrzydła dywizji, rozkazał przegrupować 44 pp z I dywizjonem 13 pal (bez 3 baterii) do rejonu Skrzynki – Małecz. Około godziny 18.00 kolumny marszowe II i III batalionu ruszyły w nakazany rejon.

Około godziny 19.00 czołgi niemieckie zaatakowały w rejonie Cekanowa i Lubochni cofające się pododdziały polskie pochodzące z różnych jednostek. Były to tabory i służby 13 DP, części taborów 19 i 29 DP, dowództwo 13 pal, 161 i 162 kolumny samochodów ciężarowych i inne mniejsze grupy żołnierzy. Wybuchły chaotyczne walki, a większość żołnierzy uległa panice.

Po zapadnięciu zmroku walki ustały, a zgrupowania czołgów pozostały na zajętych przez siebie pozycjach. Znajdowały się one wzdłuż szosy Ujazd – Lubochnia oraz w Tomaszowie.

6 września przed godziną 21.00 dowódca 13 DP płk Kaliński po przeanalizowaniu sytuacji uznał, że dalsza obrona jest niemożliwa i wyznaczył nowe zadania dowódcom poszczególnych pułków. 43 pp miał pod osłoną nocy oderwać się od nieprzyjaciela i obsadzić południowe skraje lasów po obu stronach szosy Ujazd – Lubochnia. 45 pp miał wycofać się na wysokość I batalionu 45 pp i zorganizować obronę wzdłuż zachodniego skraju lasu w pasie szosa warszawska – 4 km na południowy zachód od niej. 44 pp znajdował się w tym czasie zgodnie z rozkazem w marszu do rejonu Skrzynki – Małecz.

6 września około godziny 22.00 I i III batalion 43 pp rozpoczęły przebijanie się przez oddziały czołgów niemieckich do wyznaczonych rejonów. II batalion pozostawał nadal na swych pozycjach, ponieważ nie dotarł do niego rozkaz odwrotu.

Dowódca 45 pp wiedział o obecności czołgów niemieckich w Tomaszowie, ale pomimo to zdecydował przebijać się przez oddziały nieprzyjaciela szosą na Lubochnię. Około godziny 23.00 rozpoczęło się przegrupowywanie oddziałów 45 pp. Jako szpica ruszyła 6 kompania z dwoma armatkami ppanc. Za nimi przemieszczały się II batalion z plutonem artylerii, 4 bateria 13 pal, tabory II batalionu, 5 kompania, 3 bateria 13 pal i III batalion wraz z taborami. Jako straż tylna szła 4 kompania z 5 baterią 13 pal.

Czoło kolumny pułku przechodząc przez Tomaszów zostało niespodziewanie ostrzelane ogniem armat i karabinów maszynowych przez oddział około 40 czołgów. Idąca jako szpica 6 kompania ruszyła z marszu do ataku wspierana przez armatki ppanc, pluton artylerii piechoty i 4 baterię 13 pal. Jednak atak ten załamał się, a kontratakujące czołgi zadały duże straty oddział
takitamktos - 6 września 1939 roku.

Tego dnia wojska niemieckie wkraczają do niebr...

źródło: comment_Dqe0LgfUwL8PzjB0J9XekHj07bNR0rx6.jpg

Pobierz
  • 23
czy mógłbyś wrzucić pod postem ściągę, jak kształtują się liczebnie jednostki organizacyjne. pułki dywizje etc. szczerze mówiąc mam problem ze znalezieniem jak to wyglądało liczbowo podczas 2 wojny światowej. mam przez to trochę problem ze skalą tych bitew.


@Quesedilla_dostojewski: W sensie rozpisać stan liczbowy na dywizję, pułk etc?
@Quesedilla_dostojewski: Myślę, że liczebność mniej/więcej się zgadzała. NATO koła na nowo nie wynajdowało ;). Ogólnie mieliśmy 950 tys/7 Armii oraz 1 SGO. Czyli ~120 tys. żołnierzy/związek operacyjny.

A tu masz przykładowy pułk z 1939 roku:

Łącznie w pułku było: 91 oficerów, 3212 podoficerów i szeregowych, 87 lub 85 rkm, 36 ckm, 27 granatników, 6 moździerzy 81mm, 29 karabinów ppanc, 9 armat ppanc 37mm wz 36, 2 armaty 75mm wz 02/26, 664