Wpis z mikrobloga

Te dwie potrawy jasno świadczą, że dotarłem do Xi'an w prowincji Shaanxi. Dziś rano byłem jeszcze w Huashan gdzie wymęczyłem się wchodząc na kilka szczytów góry (Huashan znaczy góra Hua - jedna ze świętych gór w Chinach). Tak więc zdecydowałem, że na kolację zjem coś dobrego.

Tak więc na zdjęciu po lewej mamy słynny makaron biang biang, a po prawej równie słynną bułę z mięsem. A piwo to piwo :)

Znak 'biang' to bodaj najtrudniejszy, najbardziej skomplikowany znak chiński. Nie ma go nawet w Unicodzie :) chociaż ponoć jacyś ludzie postulują, żeby go dodali. O samym znaku dawno temu robiłem wpis.

Co do buły (rou jia mo) to czasami tłumaczone jest to jako chiński hamburger. Trochę to krzywdzące określenie bo to danie jest dużo starsze. I też w sumie niewiele ma wspólnego z burgerami jakie znamy.

#chiny #jedzenie #jedzzwykopem #jemprzeciez <- mój tag o Azji
Pobierz
źródło: comment_Jr4t0YDvKh2kaONCJE8qDRNNkn94VNFD.jpg
  • 14
@kotbehemoth byłem tego roku w lipcu, moja ostatnia wycieczka przed powrotem do Polski. Kapitalna miejscówka, nocowałem na szczycie, byłem cały mokry po wspinaczce i nad ranem trząsłem się z zimna ale było warto. Fantastyczne widoki, naprawdę warto wygospodarować ten dzień czy dwa (można iść w nocy by zobaczyć wschód nad ranem, szlak jest oświetlony)
Pobierz
źródło: comment_ypEi9y6rHp5umHhosJdEm1ziNuNmlcog.jpg
@wyindywidualizowanyentuzjasta tym razem umiem trochę powiedzieć po chińsku. Parę słów tylko i bardzo kaleczę, ale dość pomaga. Ale część osób rozumie po angielsku.
Ale jak pierwszy raz podróżowałem po Chinach to nie umiałem ani słowa. Wtedy migi+próba dogadania się po angielsku+google translate offline (nie miałem wtedy chińskiej karty sim)

@szafa71 bilet na Huashan 160¥ (88zł) Samo wejście, kolejki linowe osobno płatne
Nie wiem ile bo nie korzystałem. Ale podejrzewam, że drugie tyle