Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 580
Ja #!$%@? ale mi smutno () normalnie nie żale się na mirko, ale dzisiaj jest mi wyjątkowo ciężko. W taki ciepły, piękny wieczór czuję jak wiele tracę przez swoje lęki i depresję. Chciałabym mieć znajomych ale takich prawdziwych, a nie od imprezy bo to nie moje klimaty. Usiąść gdzieś w plenerze najlepiej na jednej z okolicznych górek, rozpalić ognisko i siedzieć aż mnie komary nie zjedzą albo dupa nie odmarznie. Słuchać śpiewu świerszczy, wiecie to małe co wieczorem hałasuje. No mogłabym sama, ale jakoś tak glupio. Przez fobię społeczną stroniłam od takich atrakcji i zawsze, wszędzie sama. Tymczasem jadę autobusem, smaruję tego posta i walczę żeby się nie rozkleic. Ostatnio czuję się bardzo samotna i zupełnie nie dogaduję się z bliskimi. Sytuacja w której się teraz znajduję doprowadza mnie do załamania nerwowego, gdyby nie to że nie mam ubezpieczenia zdrowotnego poszłabym do psychiatry po proszki, już kiedyś leczyłam się i to wszystko to syf, ale chociaż tyle nie myśli człowiek. Staram się ile tylko mogę, a ciągle dostaję po dupie i wszyscy są ze mnie niezadowoleni. Nie mam siły, ale nie chcę się poddawać chociaż nie wiem jak długo to wytrzymam. Puszczają mi hamulce i wpadam w ataki paniki, złości, rozpaczy. Dobrze że jest mirko, chociaż wiem że nie tylko ja tak mam. Mireczku, mirabelko jeśli czujesz tak samo, zostaw chociaż plusa, albo napisz coś, potrzebuję jakiegoś wsparcia. Jeśli ci ciężko wyrzuć to z siebie i wyżal się. Sprawmy żeby ten wieczór nie był smutny. #depresja #fobiaspoleczna #feels #chcepogadac #zalesie #gownowpis
Jag1enka - Ja #!$%@? ale mi smutno (╥﹏╥) normalnie nie żale się na mirko, ale dzisiaj...

źródło: comment_amT1dbyyBuNMKKYXkoPyjFXP5JVSAclT.jpg

Pobierz
  • 190
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@sztywnygosc: 2 lata temu przepoczwarzyłam się z takiej "podaj harpun" na szczupłą zwykłą dziewczynę, i dużo mi to wtedy pomogło przestałam się wstydzić wychodzenia do ludzi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Jag1enka: trzymaj się, jak jesteś blisko Trójmiasta to wraz z moją połówka, możemy Cię zaprosić na fajne ognicho, pogadać, napewno będziesz czuła się swobodnie :)
  • Odpowiedz
  • 0
@Jag1enka mam tak samo i postanowiłem sobie że będę właśnie chodzic na basen . Kij że sam, ale się uczę pływać , relaksuje, robię baseny olimpijskie, a jak mi się nie chce to po prostu sobie siedzę w wodzie . Ale tak już miesiąc i w sumie jestem z tego zadowolony . Nawet znajomi zobaczyli że chodzę i się dołączają . Bez nich też bym chodził. Nie czuję się przez to
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sztywnygosc: 170/59-61 zależy od pory dnia i cyklu. Kiedyś byłam naprawdę gruba, ale wzięłam się za siebie, bardzo dużo schudłam i już nie jestem spasioną lochą
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ZielonyArbuz: ja mam problem z tym że nie potrafię rozładować złych emocji i uczuć, zbieram wszystko póki mnie nie rozerwie, a jak już #!$%@? to po całości
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MlodyAlgida: i jescze coś takiego że nie pamiętam kiedy ostatnio z czegoś tak szczerze się cieszyłam, kiedyś to byle gówno wystarczyło żeby być szczęśliwym, a teraz kurczę tak jakbym nawet te dobre emocje w sobie stlumiła i nawet jak zapracuję nad czymś na czym mi zależy to nie potrafię się z tego cieszyć
  • Odpowiedz
Ja to nawet bliskim nie potrafię się wygadać


@Jag1enka: A to akurat nic nadzwyczajnego, też nie umiem. Łatwiej rozmawia się z kimś, kto zna cię słabo, bo ma bardziej neutralny pogląd na daną sprawę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tasanga: a co jest nie tak? Najgorzej jak w pracy się trafią wredne ludzie i trzeba ich znosić na codzień, wtedy nawet rano humor popsuty
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sztywnygosc: jak się odchudzałam to się wkrecilam w cwiczenia, wszystko sama w garażu ogarniałam i jak tak pomyśle to wtedy ćwicząc sobie taka grubiutka byłam szczęśliwsza niż teraz szczupła bo miałam cel, i codziennie widziałam rezultaty mojej pracy nad sobą
  • Odpowiedz