[nothanks]

@PoProstuOn: zdecydowanie, dół.

[Royalowy]

@nothanks: Ja ostatnio przebiłem metr mułu i myślę się w końcu odbić od dna, może tobie też się uda :D

[nothanks]

@PoProstuOn: w sumie to nic nowego, po prostu życie. Nawarstwianie się rzeczy cięzkich do momentu aż nie możesz tego znie ść. Albo nagłe sytuacje na ktore nie masz wpływu.

[nothanks]

@PoProstuOn: Śpiewam chociaż rzadziej. Odkąd slyszałam jak sąsiedzi narzekają ( ściany z papieru) trochę ustałam, nme chce nikogo denerwować, aka nie potrzebuje wrogów w najbliższym otoczeniu. Ćwiczę sobie ale o wiele rzadziej. Ogólnie i tak się czuje, ze owszem coś tam umiem, ale do talentu mi daleko co bardzo mocno obniża mi samopoczucie, heh. Co do planów, wiesz plany sa takie że lubią się zmieniać ;) Z przyjemności typu wakacje(

[nothanks]

@PoProstuOn: tak poza tym wow, że zapamiętałeś moje imię. Niech Ci następny dzień w przyjemności ocieka, bardzo mi miło :)
( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・ﾟ

[nothanks]

@PoProstuOn: Bo jedna osoba nigdy nie jet w stanie zastąpić Ci paczki znajomych. Możemy się śmiać, opowiadać sobie żarty, spędzać razem czas i jest fajnie. Ale jak dochodzi do konfliktów ( bo zawsze dochodzi) przydaje się spojrzenie na sprawę z innej strony. Czasami z takiej, że jest mi przykro i kajam się w pół pasa. Czasami tak, ze mam ochotę nie odzywać się do niego ( osoby opowiadającej) do następnych