Wpis z mikrobloga

@Line-Storm:

A w ogóle to skoro kiedyś na Marsie była i woda i atmosfera, ale to wszystko #!$%@?ło, bo za mała grawitacja, żeby utrzymać to jaki jest plan na utrzymanie atmosfery, którą się wytworzy podczas terraformowania?


@Polinik: #!$%@?ło bo za mała grawitacja ORAZ brak pola magnetycznego, które by ją chroniło przed wiatrem słonecznym... który ją zdmuchnął. Gdyby się teraz zrobiło terraformację i odtworzyło jakoś atmosferę, to po pierwsze proces jej
w punkcie libracyjnym L1 powiesić satelitę, który by generował odpowiednio silne pole magnetyczne by chronić planetę. Win-win, bo wykorzystywałby energię słoneczną ( ͡ ͜ʖ ͡)

To oczywiście teoria, bo to jakie tak naprawdę potrzebne by były moce to nie wiem...


@enron:

Zasadniczo to chyba bardzo życzeniowa teoria, że satelita umieszczony w takiej odległości od słońca mógłby pozyskać tyle energii, żeby wytworzyć sztuczne pole magnetyczne obejmujące chociaż
@Polinik: możliwe. Z drugiej strony - im dalej od planety, tym słabsze pole magnetyczne musi wytworzyć by odpowiednio odgiąć cząsteczki wiatru słonecznego... No i mówimy o milionach lat, więc niewykluczone że wtedy już będą fajniejsze metody pozyskiwania energii.
@enron: @Polinik: to nie przez grawitację uciekła atmosfera, wielkość Mars jest wystarczająca żeby utrzymać atmosferę. A co do umieszczenia generatora pola magnetycznego w punkcie libracyjnym, może działa tutaj wyobraźnia, że generowane musi być nie wiadomo jak potężne pole, tymczasem nic bardziej mylnego.

Zacznijmy, od tego, że ludziom udało się już wygenerować pole o natężeniu 100 Tesli, a szacuje się, że spokojnie by wystarczyło generować pole o natężeniu 1-2 Tesli. Jedna
@Polinik: Spokojnie wystarczyłoby zasilanie z ogniw słonecznych, tutaj właśnie znaczenie ma punkt w jakim zostałby umieszczony taki generator, czyli właśnie w punkcie libracyjnym Słońca i Marsa, czyli w punkcie w którym generator poruszając się tak, że znajdowałby się zawsze w tym samym miejscu względem Słońca i Marsa. Umieszczony właśnie w takim punkcie (dokładniej w jednym z nich, bo każdy układ 3 ciał krążących po orbitach w jednym układzie ma takich punktów
@wankiel:
Generalnie, tak na czuja, bez dokładnego sprawdzania, to mam pewien problem z tym satelitą w punkcie libracyjnym.

Wydaje mi się, że satelita właśnie nie może być w tym samym miejscu względem Słońca i Marsa, bo ta odległość się zmienia, więc zmienia się też droga i czas, który wiatr słoneczny musi przebyć zanim dotrze do Marsa.

Ten satelita, jeżeli nie byłby w okolicach Marsa, musiałby odchylać wiatr z odpowiednim wyprzedzeniem, tak,