Wpis z mikrobloga

Po drugim spadnieciu z parapetu /2gie pietro/ kitku wylądował u lekarza rodzinnego co w gwarze kociej znaczy weteriniaorz. Naftowej obraz nędzy i rozpaczy po calodniowym znieczuleniu do dokładnego RTG.
Zaraz się kompletnie obudzi. Uwaga zostało już tylko 5 żyć (dwa wykorzystać już). Zatem jakiś plus dla kitku na pocieszenie. Dla właścicieli minus za nieupilnowanie łobuza. Tak to ona.

#kitku #koty #zwierzaczki #smisznypiesek #smutnypiesek #wypadek
kris666123 - Po drugim spadnieciu z parapetu /2gie pietro/ kitku wylądował u lekarza ...

źródło: comment_dT9kRwztUpcijIot88njp0u6oZ06jNG9.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
Ej dziewczyny drugie piętro to nie jest jakaś astronomiczna wysokość kot po prostu jest debilem
  • Odpowiedz
  • 0
@nicari wyskakiwał też na szafę,na meble chowa sie pod wanną i w szafach walczy z drugim kotem który wychodzi na dwór. Te czynności typowe dla kota niosą większe lub mniejsze ryzyka. To za dużo na takie kitku. Może wystawię go na korytarz jak moi sąsiedzi i będę udawać że mnie nie obchodzi. A w wygospodarowanym wolnym czasie bede pisał innym jak to nie potrafią zrobić z kota psa. Zatem nie pozostaje
  • Odpowiedz
@kris666123: Pracuję w przychodni weterynaryjnej. Nawet nie wiecie ile razy ludzie przychodzą ze zmasakrowanymi kotkami, bo im się spadło z okna/balkonu (°° I zawsze ta sama gadka "On nigdy tak wcześniej nie robił, nie wiemy co się stało bla bla."

Prosta zasada, macie kota - zabezpieczajcie okna i balkony. Kot, nawet jeśli "stary i doświadczony" czasem nie kontroluje pewnych instynktów.
  • Odpowiedz
  • 0
Kitku nie jest na sprzedaż ani do adopcji. Teraz śpi proszę nie przeszkadzać. To był ciężki dzień przez to znieczulenie. Dobranoc
  • Odpowiedz
Jak z drugiego piętra i połamany to za nisko! Mój latał regularnie z 3 i NIGDY nic mu nie było, skubaniec. Po prostu zawsze zdążył się odwrócić na łapy. Z drugiego się nie da. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@nicari: #!$%@?, jak kot głupi to dobrze się przekręci i w zadnym razie to nie wina właściciela( ͡° ͜ʖ ͡°) Mój pieseł nie musiał łamać giry, żeby wiedzieć ze się nie łazi jak debil, ba koło głębokiego wykopu nie przejdzie, tylko stanie i za chiny ludowe nie przejdzie, zmieni stronę chodnika jakim idzie.
  • Odpowiedz