Wpis z mikrobloga

Po drugim spadnieciu z parapetu /2gie pietro/ kitku wylądował u lekarza rodzinnego co w gwarze kociej znaczy weteriniaorz. Naftowej obraz nędzy i rozpaczy po calodniowym znieczuleniu do dokładnego RTG.
Zaraz się kompletnie obudzi. Uwaga zostało już tylko 5 żyć (dwa wykorzystać już). Zatem jakiś plus dla kitku na pocieszenie. Dla właścicieli minus za nieupilnowanie łobuza. Tak to ona.

#kitku #koty #zwierzaczki #smisznypiesek #smutnypiesek #wypadek
kris666123 - Po drugim spadnieciu z parapetu /2gie pietro/ kitku wylądował u lekarza ...

źródło: comment_dT9kRwztUpcijIot88njp0u6oZ06jNG9.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • 88
@kris666123 bystry jestea skoro pierwszy upadek cie niczefo nie nauczyl

Ha tfu na wlascicieli zwierząt, krorzy przyjmuja zwierze pod swoj dach i nie potrafia zapewnic mu nawet bezpieczeństwa
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@kris666123: Kitku jako kitku nie naumie się, że po parapecie nie łazi się bo można spaść i się groźnie poobijać, ale ty jako człowiek powinieneś zrozumieć i zamontować siatki na okna.
Jeżeli nie chcesz wiercić w murze to są zabezpieczenia na zaczepy na klej albo ramy wkladane w okno.
  • Odpowiedz
  • 4
@Sara_stara Nie chwalę tylko stwierdzam fakt. To kot. I do tego typowy dachowiec. Za pierwszym razem myślałem że wyskoczył np za ptakiem bo blisko są drzewa. A dopiero po obecnym razie namierzyłem jak do tego doszło. Po prostu ten jeden parapet jest za wąski i domyśliłem się że to mogło być tam co potwierdziły ślady. Pozostałe parapety są na tyle szerokie 25cm że spokojnie może zawrócić. To jest kot.
  • Odpowiedz