Wpis z mikrobloga

Mirki, potrzebna pomoc ◉◉. Mój ojciec alkoholik, psychol, damski bokser, alimenciarz i pasożyt, przez którego choruje na depresję i zespół stresu pourazowego wystąpił do MOPS po pomoc. Calymi latami nie pracował i żył z emerytury babci, która ma już ponad 90 lat, w związku z czym ta małpa szuka już nowej gałęzi na której może zawisnąć. Dostałam wezwanie na przesłuchanie do MOPS-u na podstawie którego miłościwie nam panujący będą podejmować decyzje, czy mam łożyć hajsy na tego #!$%@?. Czy ktoś ma podobne doświadczenia i może podpowiedzieć, co warto mówić na takim spotkaniu, żeby ten kleszcz nie przeszedł na moje utrzymanie?

#mops #alkohol #alkoholizm #patologia #prawo
  • 59
@mala_rybka: czyli ojciec dobrowolnie nie lozyl na ciebie pieniedzy (tylko czasami gdy byl do tego zmuszony przez kuratora) i nie utrzymywal z toba kontaktu, a jak juz, to nie byl to dobey kontakt. I to uczynilo z niego zlego czlowieka.

Wiec w jakiej sytuacji to stawia ciebie? Kim ciebie czyni fakt ze dobrowolnie nie chcesz lozyc na utrzymanie ojca i nie chcesz z nim utrzymywac kontaktu?

Zeby nie bylo. Moj ojciec
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@WiktorekS czyli każdy może do Ciebie przyjść i powiedzieć: "dawaj pieniądze" a Ty mu dasz bo jesteś ponad tym? Z drugiej strony jeżeli czujesz się lepiej z taką decyzją to kompletnie Twoja sprawa, po prostu nie każdy chyba tak może a tym bardziej chce, ja co prawda aż takich problemów nie miałem ale na starego alkoholika osobiście nigdy bym nie wyłożył.
@mala_rybka: dlatego ja tylko jak osiągnąłem pełnoletność i jakąkolwiek zdolność prawną poszedłem do sądu i pozbawiłem ojca praw rodzicielskich - polecam wszystkim. Żadnych długów w spadkach, żadnych alimentów na starego alkoholika :)
@mala_rybka mój przepił dwa mieszkania, jedno swoje, drugie po dziadkach jego rodzicach. Wylądował w mopsie dla alkoholików. Dostałem wezwanie, stawiłem się. Prawnik powiedział, że niepotrzebnie bo machina urzędnicza została uruchomiona i już się od nich nie uwolnię, do póki Ojciec żyje. Najlepiej było nie odpowiadać i wszystko przeciągać, aż do złożenia sprawy w sądzie, albo przez mops albo przeze mnie. Do tej pory udawało się unikać płacenia na jego utrzymanie, około 4
@Sikam_do_zlewu: to ze ktos obcy nie da mi pieniedzy, nie czyni go w moich oczach zlym. To i odrwotnie, mysle ze jak ja mu nie dam - nie czyni mnie to zlym.

Jezeli mialem za zle ojcu (a mialem), ze pije, nie spedza ze mna czasu, ze nie daje pieniedzy na moje utrzymanie, to mysle ze byloby hipokryzja gdybym ja zachowal sie dokladnie tak samo i uwazal ze to co robie
@mala_rybka: Ja już miałem 4 rozprawy w sądach, 5 przede mną. Z MOPSem nie wiem o co chodzi, ale pewnie jak przedmówcy piszą, polubownie chcą Cię zmusić do płacenia lub badają czy jest sens występować z pozwem do sądu lub jest taka procedura, zanim wypłacą mu jakieś świadczenia. Nie zgadzaj się na nic i przedstaw swoją sytuację/przeszłość tak jak mówi @krave. Co do życzeń na fb, to na ostatniej mojej
@mala_rybka: #!$%@? z takim starym. Mój może nie był jakiś zajebiście wyrozumiały, ale #!$%@?ł na swoim ponad 40 lat i dopiero w wieku 69 lat w tym roku spytał czy mu będę się do emerytury 500 PLN dokładał, żeby jakoś żył.
@mala_rybka: wiesz co... no ciężka sprawa generalnie, bo prawnie masz obowiązek alimentacyjny wobec ojca będącego w gorszej sytuacji materialnej, z tym, że musi on udowodnić "pogorszenie" swojej sytuacji aby roszczenie było zasadne.

To, że jest w chorobie alkoholowej albo był #!$%@? nie zwalnia Cię z tego obowiązku, możesz natomiast: grać na ubezwłasnowolnienie alkoholika i skierowanie na przymusowej leczenie, albo samo leczenie jako wyrok w sprawie którą wytoczysz przeciwko ojcu o znęcanie
@kubutek: to kumulowanie w sobie zlosci i agresji moze sprzyjac chwilowej uldze, chwilowej poprawie samopuczuja. Ale nie podejrzewam zeby na dluzsza mete bylo dobre dla ciebie i twojego zdrowia.
@WiktorekS przepraszam najmocniej, ale #!$%@? jak potłuczony. Na sto procent mam zespół stresu pourazowego od tego, że tatko nie dawał nam pieniędzy na utrzymanie.

Bycie dawcą spermy czy też dawca jajeczka jeszcze z nikogo nie uczyniło rodzica i osoby godnej poważania i szacunku, bo tyle zrobić to umie pierwszy lepszy z biegu. A mój ojciec to już nawet gorzej, niż taki randomowy dawcą spermy, bo nie tylko nie pomógł, ale i zaszkodził.