Wpis z mikrobloga

@LewCyzud: Trzeba mieć z 70k na wkład własny i kolejne 70-100k zeby to jakoś ogarnąć, no chyba, że chcesz kupić już wyremontowaną, ale to w dużych miastach wojewódzkich może być już trudne w takich kwotach.
Weź też pod uwagę, że stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie, więc w niedługim czasie (do 10 lat) na pewno zostaną podniesione - wartość średnia to jakieś 3%-4% a obecnie jest poniżej 2%.
ci z kredytami na wynajem mogą zanurkować i spowodować spadek cen nieruchomości który pociągnie za sobą najem.


@McRancor: wyjaśnisz? Rozumiem, że wzrost cen spowoduje mniejszą płynność ludzi którzy wzięli pod korek kredyty. Rozwiązania:
- podnieść cene najmu
- popaść w problemy, zajęcia komornicze itp - skutkiem tego, mieszkanie nie będzie wynajmowane, więc podaż mieszkań się zmniejszy.
Rozumiem, że ceny najmu wzrosną bo ludzie będą chcieli odkuć sobie wyższe raty lub po
Moim zdaniem wynajem to dość ryzykowny interes, już nawet nie licząc problemów z lokatorami czy mieszkaniem, a takie się będą zdarzać przez co nie będziesz miał pewnego spokoju, trzeba doliczyć ryzyko związane z rynkiem nieruchomości. Myślę że gdybym był na twoim miejscu to zainwestowałałbym częścią tej kwoty w jedno lub dwa mieszkania, jak ktos u góry już wspomniał.
@LewCyzud: to jest mega głupi pomysł w czasach kiedy kredyty są atrakcyjne, a mieszkania kosztują niebotyczne kwoty.
Gdybyś miał te 700 tys to można by się zastanowić (choć i tak myślę, że ryzyko spore) ale branie obecnie na kredyt mieszkań tylko pod wynajem to mega wielkie ryzyko. Stopy kredytowe w końcu pójdą w górę, ceny mieszkań w dół i nawet nie będzie się rata kredytu spłacać.
@szcz33pan: Ceny najmu są powiazane z ceną mieszkań, jeśli spada jedno, spadnie drugie. Zobacz co się działo w latach 2007-9, bo to był ostatni cykl podnoszenia stóp procentowych, najpierw ceny szły w górę, tak jak obecnie, a potem wszystko spadło. Obecna sytuacja jest oczywiście inna, bo wtedy był spory kryzys za pasem, jednak ceny mieszkań były zawsze związane z łatwością dostępu do kredytu - tani kredyt rodzi drogie mieszkania.

Problem o
@McRancor: mam w rodzinie osobę, która w tym okresie wynajmowała i nie obniżała cen najmu. Zgadzam się, że po wzrostach cen nieruchomości od 2009 roku ceny spadały do 2013-2015.
Stopa procentowa od 2008 roku do dziś generalnie spadała, a ceny nieruchomości spadały w latach 2009-2014 a od 2015 do teraz rosną. Wydaje mi się, że na cenę nieruchomości składa się popyt,a popyt ma więcej czynników oprócz stopy procentowej - choćby wysokość