Wpis z mikrobloga

@rissah: Nie stwierdzę tak na pewno, bo aktualny jest idealny i niczego więcej mi w seksie nie trzeba. Po prostu mam potrzebę "spróbowania" innego owocu; bardziej chyba z ciekawości, ale no to też jest jakaś moja seksualna potrzeba. Kurde, z tym jednym razem to fakt, pewnie na jednym by się nie skończyło. xD
No i tutaj jest pies zagrzebany chyba już.

Z chłopem nie tylko z tego powodu, nie chcę
  • Odpowiedz
niektórzy sobie żyją w otwartych związkach i sobie żyją jakoś


@Maudee: otwarty związek to nie do końca to samo. Tu w grę wchodzi "bezpieczna" płeć. Byłem kiedyś z kobietą, która próbowała z koleżanką (próbowała zanim się poznaliśmy). Jej opinia - technicznie idealnie, bo nikt tak dobrze kobiecego ciała nie zna, jak druga kobieta, natomiast wszystko było czysto mechaniczne, nastawione na wyłącznie fizyczną przyjemność. A dla niej w seksie ważne były
  • Odpowiedz
@rissah: Przemyślę, bo jest naprawdę dobrze w każdej sferze, a może niepewność minie w końcu z tym moim przemyśliwaniem.

No mogłabym. Dzięki :)
  • Odpowiedz
@Maudee: Osobiście nie. Byłem zdradzony już chyba przez dwie partnerki (o czym dowiedziałem się sam :) ). Dla mnie nie ma czegoś takiego jak oddzielanie fizyczności i uczuć, zwłaszcza przy czymś tak nacechowanym jak seks.

I poza tym wiem, że dawanie spróbować takich rzeczy zwykle kończy się tym, że nie jest to 'jednorazowe'
  • Odpowiedz
@Maudee o kurde, żebyś się nie zdziwiła. Znam wiele dziewczyn, których życie się po takim jednorazowym wyskoku zmieniło.
Ogólnie skoro masz ochotę na seks z inną osobą, to wszystko jedno, czy to K czy M.
Faceci piszą "nie miałbym problemu z babko"bo myślą, że w seksie chodzi tylko o ich "cudowny" sprzęt. A tu pójdziesz z laską do łóżka, która w kilka sekund sprawi, że będzie ci 10 razy lepiej.
Na
  • Odpowiedz
@rissah:

Jeśli jest normalny, nie powinien być zazdrosny.


Sugerujesz, że tylko nienormalny będzie zazdrosny? Znaczy chwila, normalny facet potraktuje to jako przygodę, bo „hehe, to tylko kobieta, więc nie wsadzi jej beniza”? A jednocześnie piszesz, że gardzisz zdradą? A czymże jest takie zachowanie, jak nie zdradą? Dla mnie nie ma różnicy, czy z kobietą, czy z facetem. Nie ma tez różnicy, czy to był „tylko” seks, czy też weszło zaangażowanie
  • Odpowiedz
A czymże jest takie zachowanie, jak nie zdradą?


@OSH1980: zauważ, że ona tego nie robi na boku, tylko rozmawia o tym ze swoim facetem. To generalnie śliski temat, bo konsekwencje mogą być oczywiście, natomiast to nie ma jej zastąpić faceta - a przynajmniej takie jest założenie.
  • Odpowiedz
@rissah: no ok, ale pisanie, że „normalny facet nie będzie zazdrosny” automatycznie implikuje, że zazdrosny będzie tylko nienormalny. Temat jest śliski, ale moje zasady są jasne i nigdy nie pozwoliłbym na coś takiego. Po prostu nie mieści mi się to w mojej konserwatywnej łepetynie. Związek to relacja dwóch osób (wszystko jedno, czy różno- czy jednopłciowych) i żadne „eksperymenty”, „układy” i inne takie w grę nie wchodzą. Dlatego nie rozumiem nikogo,
  • Odpowiedz
Widocznie mam średniowieczne podejście do tej sfery i nie pasuję do naszych „oświeconych” czasów.


@OSH1980: nie, to normalne, że nie zgadzasz się z czymś takim i nie świadczy to o mentalnym średniowieczu. Tu nie chodzi o postępowość itp. Jest różnica, jeśli ona jest faktycznie bi, ale tworzycie naprawdę zgrany związek, a jeśli ona tylko chce spróbować, bo taka moda/koleżanki nakłaniają itp. a związek to jakaś fikcja. To głęboki i śliski
  • Odpowiedz
Dobra chłopcy, ja i tak się tego raczej nie podejmę; za bardzo mi zależy, a konsekwencji nie jestem w stanie przewidzieć. Ale dzięki za wypowiedzi!
  • Odpowiedz