Wpis z mikrobloga

Jedziemy z przepisem:

Dzień przed zaplanowanym posiłkiem moczymy goloneczki w solance z soli peklowej. Ma to głównie na celu zachowanie naturalnego koloru mięsa po ugotowaniu i zwiększenie jego kruchości, ale można spokojnie ten etap pominąć jeśli nam na tym nie zależy. Wstawiamy rano umyte golonki do garnka z wodą, wrzucamy włoszczyznę, jakieś kostki rosołowe, vegete żeby bulion wyszedł jak najbardziej esencjonalny, ziele angielskie i kiście laurowe. Tak przygotowane golonki gotujemy na wolnym