Wpis z mikrobloga

mój różowy zmuszony jest do wykorzystywania naszego prywatnego auta w celach służbowych, bo jej, UWAGA - MIĘDZYNARODOWE korpo, nie daje jej służbowego auta, mimo że wnioskowała o nie wielokrotnie, jedynie kilometrówka 0,56gr/km. Powiedziałem dość, ale do niej nie dociera, może jak zobaczy wasze komentarze to do niej dotrze co robi. Nie ma tutaj konta ale często przegląda Mirko.
#pracbaza #januszebiznesu #korposwiat
siemando - mój różowy zmuszony jest do wykorzystywania naszego prywatnego auta w cela...

źródło: comment_oyBAfn2pGELcNa6NMpRe8TEJBFQaVHaI.jpg

Pobierz
  • 146
  • Odpowiedz
@siemando zaczne po slubie

Buahahahahahahaha

Po slubie to juz bedzie totalnie pod pantoflem lamusie i bedziesz fundowal korporacji samochod :))

A tak powazniej: sponsorujecie firmie auto. Wy dokladacie do interesu a firma ma #!$%@?. A jak ona sie w pracy wypali to z dnia na dzien papa i nikt nie bedzie sie przejmowal. Robcie tak dalej :)
  • Odpowiedz
@xetrov Widzę mamy tu speca od motoryzacji:) stary rzęch nadal może być bezpieczny i mieć klimę. Bedzie tylko mniej reprezentacyjny.


@kiszczak: ok, to wymień tego rzęcha za 800zł, z gazem, który spłaci się w kwartał a przy okazji będzie bezpieczny i będzie miał klimę.
  • Odpowiedz
@siemando: wyzywanie żony od niewolników bo chce pracować i przy tym wykorzystać prywatny samochód xd

kilometrówka to 84 gr za kilometr, nie wiem czym jeździsz ale skoro jesteś taką cebulą to na pewno nie masz auta które spala więcej niż 80 zł/100 km więc dostajesz też wynagrodzenie za zużycie samochodu.
Wymiana oleju kosztuje 100-120 zł co 10-15k km, klocki ile? 100 zł co 20k km?

"Powiedziałem dość", xd ja #!$%@?, to
  • Odpowiedz
@siemando Już mamy dokładne wyliczenia co się opłaca, ile zostanie itp. Jeżeli żona nie ma na umówię zapisku z prywatnym autem, nie było to napisane w ogłoszeniu o prace to powinna się postawić. Ja osobiście bym się na to nie godził, wszyscy Ci napiszą ile stracisz czy ile zarobisz. Niestety nikt nie jest w stanie powiedzieć ile samochód rocznie traci na nabijaniu dodatkowych kilometrów (przecież wszyscy wiemy, ze w Polsce jest magiczny
  • Odpowiedz
@statiq Tak, ale nadal nic nie rozumiesz( ͡º ͜ʖ͡º)
Dopóki można na tym zarobić, wszystko odbywa się w granicach prawa i poszanowania życia społecznego, to wszystko jest ok. Jeden na ulicy nie schyli się po dychę, a inny nawet grosza podniesie. Tylko to za trudne do zrozumienia dla intelektualnego chlewu¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@siemando: No proste, nie ma auta i co teraz? Przecież chyba w zakresie obowiązków nie ma wpisane "posiadanie samochodu osobowego do dyspozycji służbowej" (a jak ma to... xD)

Mózg mi rapuje jak w ogóle można mieć jakieś wątpliwości, mówi, że nie ma auta, jak to jest delegacja to firma jej kołuje inny środek transportu albo samochód z wypożyczalni, proste? Nie wiem, ale u mnie tak to działa.
  • Odpowiedz
@xetrov: kup jej Clio III 1.2 tce, załóż log
100 km robię za mniej niż 16 zł a samochód w miarę przyzwoity, klima, tempomat, dobre audio. Taki zlomek kosztuje 10-12k. Zakup zwróci się mniej więcej po 30k ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@papaj_21_37: i ma inwestować te 10-12k w zbędny (skoro nie ma do tej pory) samochód bo firma jej nie chce kupić narzędzi do pracy? Tu jest problem, a nie w tym za ile i jaki samochód kupić.
  • Odpowiedz
@mpitas3: @kiszczak: @statiq: @bocznica: @Arctic_Slav: i reszta. Ona ma wyjazd do klientki robic zdjecia 100km w jedna strone (w niedziele xd) jestem z nien pod jej pracą. Wsiadla do auta i pyta czemu nie jadę, mowie ze daje cinszanse zalatwienia sobie auta do klienta, bo naszego nie dostaniesz. Argumentum ad płaczem, wybiegla z auta ze ja jej jak zwykle nie rozumiem. Nawet mi jej nie żal, a
  • Odpowiedz
@siemando ja jechałem czasem swoją betą na delegacje, bo mnie #!$%@?ły służbowe 1.6 xD i tak byłem do przodu, tylko kilometrówka to 85gr a nie 50 parę :)
Robią ją w #!$%@?.
  • Odpowiedz
@siemando: ludziom brakuje pewności siebie, wydaje im się, że powinni się cieszyć, że mają pracę, cicho siedzieć i na wszystko się zgadzać.
Rozumiem Cię dobrze, bo mój mąż niestety też czasami się zgadza na jakieś dziwne warunki, za co ja się wkurzam. I ciężko będzie to przetłumaczyć, sama już długo próbuję bez efektu.
Ale jak to czytasz koleżanko to Twój niebieski ma rację, pracodawca to dupa wołowa i robi Cię w
  • Odpowiedz
A jak niby ona ma zarabiać XD skoro jej nie dają z pracy? Ma chodzic pieszo setki kilometrow?


@tg1310: Obowiązkiem pracodawcy jest zapewnić narzędzia pracy, elo.
Jeżeli podpisała umowę, w której zastrzeżony jest własny pojazd, to niech se kupi cokolwiek w gazie i nara.
  • Odpowiedz
@xetrov: ja bym rozważył, jeżeli robi dużo kilometrów, to względnie szybko może kupić samochód, który mu się szybko zwróci a samochód będzie jego. Potem może sprzedać oba, dołożyć i kupić coś jeszcze lepszego. Skoro dają, to ja bym korzystał. Służbowy fajny, ale swój to swój. To tak jak z mieszkaniem.
  • Odpowiedz