Wpis z mikrobloga

@AnonimoweMirkoWyznania: pomyśl że gdyby twoim wujem był Jerzy brzeczek, a twój stary zabił własną matkę, to byś wygrał życie. Ale niestety stary ci nie zrobił tego prezentu.
Mi też wieś zmarnowała talent i pasję do jedynej rzeczy którą umiałem robić
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem dlaczego robisz to z anonimowych jak to 100 % prawda. Prawie każdy wiejski talent ma z tym problem - może trochę inaczej patrzą rodzice nauczyciele, ale jak rodzic rolnik, czy chłop po zawodówce to lipa. Bo po co iść do lepszej szkoły jak program jest taki sam i tego samego się nauczysz w wiejskiej gównianej szkole. Byle by taniej było. I najgorsze, że to również w przypadku
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Prawda. Ta pasta "tate jestem dobry w gała, zapisz mnie do szkółki piłkarskiej. Hehe synek, dostales buty na zimę, idź oglądać szymka Majewskiego." jest tak prawdziwa że aż boli. I to podejście z niewychylaniem się... To tak bardzo wpływa na psychikę, że każda oznaka odmienności wydaje się nie na miejscu. Widzę że to się zmienia. Moi znajomi mają dzieci, które są już bardziej otwarte na świat, mają dostęp do rozrywek
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@zemapeevelin: tak bardzo to. Ja za dobre wyniki miałem darmowy kurs na jakieś maszyny z europejskim certyfikatem coś takiego, ale w domu

Co będziesz tak późno wracał, ktoś cie potrąci i zginiesz na tej drodze, masz siedzieć w domu i już

I tak tym sposobem ten kurs dostal Seba co mnie gnoil w jeszcze poprzedniej szkole
J----e wiesniaki
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: moi nie mieli pieniedzy, zeby mnie zapisac na jakies zajecia. chcialem grac w pilke, pojsc do jakiejs szkoly muzycznej i wiele innych pasji, o ktorych aktualnie nie pamietam. po pewnym czasie nawet nie mowilem im, ze chcialbym sie czyms zajac, bo wiedzialem jaka bedzie reakcja: 'nie mamy pieniazkow'. wiedzialem, ze to prawda, wiec nie robilem im z tego powodu problemow, ale zal (nie personalny) o byc moze zmarnowana szanse
  • Odpowiedz
Nihil novi sub sole. Wszyscy nauczyciele powtarzali w podstawówce, że mam łatwość uczenia się języków oraz dziwnie wysokiej precyzji słuch muzyczny. Moje największe sukcesy z tymi talentami to: nauczenie się języka w 2 lata od zupełnego zera i zdanie matury na 4, wiedzę w 95% przyswajałem wyłącznie na lekcjach w technikum, 2x 1h w tygodniu. Gdybym się uczył w domu to byłaby 5. Przed maturą ostatnie 2-3 miesiące nie uczyłem się zupełnie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie tylko wioski, jeszcze kilka lat temu małe miasteczka to podobny schemat. Jest jeden gość z mojego miasta, który został piłkarzem, nawet był chwilę w ekstraklasie, trochę go zweryfikowała, ale na poziomie I ligi zakotwiczył. Z tym że on poświęcił wszystko piłce. Grałem z nim kiedyś, grali z nami też inni (wtedy jeszcze) chłopcy, którzy byli nawet od niego lepsi, grywali w III-ligowej drużynie z naszego miasta, ale nikt
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Brzmi jak moja historia, tylko tyle, że w mieście. Grałem do 15 roku życia, dwa razy uciekłem na trening i dostałem karę, aż mi się odechciało walczyć o swoje marzenia. A dziś słyszę od mamy, że żałuje, że mi nie pozwoliła ich realizować. No cóż
  • Odpowiedz
@jatutylkonachwile1: W Pogoni Szczecin jest taki piłkarz Benedyczak, grał ostatnio nawet na U20, grałem z nim kilka razy na orliku i za każdym razem robiłem go jak chce, w jego poprzednim klubie też wielu chłopaków było znaczne lepszych.. po prostu w piłce też trzeba mieć szczęście, żeby ktoś cię zauważył i żeby wyskoczyć poza ligi regionalne
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania ja chciałem iść do szkoły muzycznej i zajmować się tym profesjonalnie, ale oczywiście nie spotkało się to z aprobatą. Rodzice bardzo się postarali, żebym został nieszczęśliwym szarym człowiekiem.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: no ja tez mam kolege co zajebiscie gral nie dosc ze nie mozna bylo mu w zaden sposob pilki zabrac to jeszcze tak przejrzyscie wszystko widzial z polu sytuacje i podania miodzik byly no ale tez wies i teraz w sumie to jest mechanikiem xD
  • Odpowiedz