Wpis z mikrobloga

Nie rozmawiajac o zarobkach tylko sobie szkodzicie. Zwyczajnie nie wiecie gdzie ile mozna zarobic i przez to nie widzicie jak czasem latwo mozna poprawic swoja sytuacje finansowa. Przeciez nikt nie trzyma nikogo na sile w pracy, jak malo zarabiasz a wiesz ze ktos zarabia wiecej, to zamiast bolu dupy polecam rzucic papierami i przejsc tam gdzie wiecej placa.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@arniszwarz: to jedna z pierwszych rzeczy jaka zauważyłem zaczynając pracę w Holandii. Tutaj nikt nie ukrywa swoich zarobków i każdy wie ile koledzy zarabiają. Co najwyżej ukrywa się jakieś dodatki ale podstawowa pensja to żadna tajemnica.
  • Odpowiedz
@arniszwarz Odpowiadam bez problemu. Nie mam z tym żadnego kłopotu, może ktoś chce się przebranżowić, może ktoś porównać. Może gdybym się wstydził to by było inaczej


@Irritum Ale mnie to #!$%@? jak szedłem sobie dorobić i najczęściej na czarno wtedy pytałem pracowników ile mają na godzinę to nikt nie odpowie, bo "młody co ci będę mówił, nie mogę". Dosłownie każdy #!$%@? krzywo patrzył jak pytałem, a szef tylko "nie mów
  • Odpowiedz
@arniszwarz raczej nie mam z tym problemu, chyba że pyta taki mój jeden kumpel-debil który nawet na odpowiedź "20k/miesiąc" odpowie "uuu no cienko cienko ja nie wiem jak wy chcecie rodzinę utrzymać" a sam tyra za 2500 w jakimś januszexie
Jemu zawsze mówię o parę tysięcy miesięcznie więcej, lubię patrzeć jak się wkurza ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@arniszwarz Komunizm w głowie został. „Hur dur nie powiem ile zarabiam”. Jak człowiek gowno zarabia to wtedy nie mówi. A jak dużo zarabia i powie to wtedy „złodziej się dorobił”
  • Odpowiedz
@arniszwarz: Jezeli wyczuwam w rozmówcy ze to jakaś zawistna łajza to mowie o połowe mniejsza kwotę niż zarabiam niech się przygłup cieszy, zwykle po reakcji od razu wiem z kim mam do czynienia
  • Odpowiedz