Wpis z mikrobloga

@Lipathor: Być może tak to zabrzmiało. Bardziej chodziło mi o to, że trzeba trochę odwagi żeby jako osoba bardzo znana i kojarzona z dobrym i szczęśliwym życiem przyznać sie do czegoś takiego, bo (w mojej opinii) można na takim wyznaniu troche stracić. No niestety, ale tak to wygląda. Tym większy szacunek dla Pana Krzysztofa
  • Odpowiedz
@Lipathor: Poza tym kolego sam mam depresję, leki mnie zmulają i nie używam języka tak precyzyjnie jak bym chciał :| ale faktycznie można było to inaczej ująć
  • Odpowiedz
@Nirin: nie mam do Ciebie zarzutu, ten zlepek 'przyznal sie do depresji' w języku polskim funkcjonuje potocznie, razem z głupimi poglądami na depresję i inne choroby psychiczne
  • Odpowiedz
brzmi to, jakby depresja była przestępstwem...


@Lipathor: Po prostu to takie teraz modne, zeby zrobic coming out, ze sie mialo depresje. Kiedys homosie robili masowe coming outy, teraz czas na tych z depresja.
  • Odpowiedz