Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tldr: #!$%@?łem ojcu mojej dziewczyny na jego urodzinach.

To było w sobotę, a do tej pory mnie nosi z #!$%@?. Jej ojciec to typowy Janusz, na wszystkim się zna wszystko wie najlepiej i nic sobie #!$%@? nie da przetłumaczyć. Ma własną małą hurtownię i to jeszcze potęguje jego mniemanie o sobie - wszędzie musi być szefem. Na urodziny zrobił grilla, było kilkanaście osób głównie rodzina (siostry mojego rozowego ze swoimi mężami, itp. moja jest najmłodsza z trójki sióstr). Pod wieczór jak był już trochę wstawiony i goście zaczynali się rozchodzić wpadł w jakiś dziwny nastrój i zaczął się tak "niby w żartach" #!$%@?ć do mojej dziewczyny. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale z tego co różowa mi opowiadała od zawsze był dla niej bardzo chłodny, zupełnie inaczej niż w stosunku do starszych sióstr. Trochę się to na niej chyba odbiło, bo teraz miewa problemy z pewnością siebie czy nawet kompleksy na punkcie kilku rzeczy. Mimo to ona często sprawiała wrażenie, jakby stała po jego stronie i zabiegała o jego uznanie :/
Wyśmiewał jej hobby, pracę, itp. Różowa próbowała to obracać w żart, ale jak zobaczyłem w pewnym momencie ten smutek w jej oczach, to miałem ochotę #!$%@?ć go na miejscu. Powiedziałem żeby się zamknął i że zachowuje się jak ostatni #!$%@?, liczyłem że może to do niego trafi, ale przyjął od razu postawę agresywną, o co mi chodzi, to jego córka, kim ja w ogóle jestem (mnie też uważa za błąd w jej życiu btw), itd. Zaczęło się robić na tyle nerwowo, że z powodu #!$%@? i alkoholu coś we mnie pękło i #!$%@?łem mu wtedy prosto w ryj i to dość mocno, bo aż się przewrócił. Matka różowej która akurat to widziała zaczęła się drzeć, że jestem nienormalny, on jak wstał to też zaczął krzyczeć żebym #!$%@?ł (ale nie próbował mi oddać). Różowa początkowo sprawiała wrażenie jakby nie wiedziała po której stronie stanąć, ale przyłączyła się do matki i powiedziała żebym sobie poszedł. Do domu wracałem pieszo 4km i myślałem że coś #!$%@?ę po drodze, w domu doprawiłem się jeszcze wódą, żeby w ogóle móc zasnąć. W niedzielę próbowałem dzwonić do dziewczyny to za pierwszym razem nie odebrała, a za drugim odowiedziała że nie jest pewna co do nas i chyba powinniśmy zrobić sobie przerwę. Nie wiem #!$%@? co robić bo kocham ją i z jednej strony faktycznie trochę przesadziłem, ale z drugiej przecież nie mógłbym kolejne lata patrzeć bezczynnie jak on ją traktuje.

#zwiazki #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie

Czy dobrze zrobiłem

  • Tak 36.8% (2672)
  • Nie 63.2% (4580)

Oddanych głosów: 7252

  • 181
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Moja żona pochodzi z takiego samego domu, całe życie zabiegała o jego uznanie, tata zawsze nr 1 pomimo, że patus. Jakbyś wiedział ile lat i co musiał #!$%@?ć to byś się zdziwił ale mniej więcej po 18 latach przejrzała na oczy, trochę długo ale przynajmniej nie jest zaślepiona dalej miłością. Początkowo próbowałem z tym walczyć a później przestałem się odzywać bo zawsze byłem tym złym.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? zrobiłeś, jesteś słaby psychicznie i nie umiesz podejść do tematu dyplomatycznie. Przez to straciłeś dziewuchę, szacunek u jej matki i twarz. Brawo.Było powiedzieć że musisz wyjść wcześniej i wrócić na chatę to nie, zachowałeś się jak gbur ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania nie dziwię się dziewczynie.
Człowiek który nie panuje nad sobą, to nie jest materiał na partnera.
Użyć siły można tylko w przypadku obezwladnienia agresora.
Z tego co napisałeś to nie probowal atakować Cię fizycznie.
Normalny człowiek jak widzi takie coś, to zabiera dziewczynę i oddala się z imprezy gdzie zaczyna robić się nieprzyjemnie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie masz pojęcia jak wyglądała ich relacja, to jest jasne, że mówiła Ci o złych sytuacjach bo chciała się wyżalić i jako, że mogła być nierówno traktowana w stosunku do sióstr to też mogło potęgować jej frustrację. Mimo to mogli mieć mnóstwo dobrych wspomnień a on być mimo wszystko ważną osobą w życiu Twojej byłej, nie wiesz tego.

Uderzyłeś w twarz faceta w jego własnym domu, w jego urodziny,
  • Odpowiedz
Bądź sobą. Szkoda życia na takiego teścia i córę z syndromem sztokholmskim.
Akurat postawienie się, w przeciwieństwie do bycia cipą, przynosi szacunek. Może uzna Twoją pozycję. Jeśli przyjdzie mu refleksja i odpuści swoje ego i obróci to w żart, postawi flaszkę, różowe wyluzują. Jeśli nie, naprawdę, szkoda czasu i życia. Dobrze zrobiłeś! Na niektóre rzeczy zwyczajnie nie można pozwolić.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Niestety, przekroczyłeś barierę jako pierwszy. Gdyby to on użył siły fizycznej wobec swojej córki ( Twojej dziewczyny) byłaby to obrona. Mimo dobrych chęci i tego, że na pierwszy rzut oka człowiek myśli " należało mu się " wcale nie pomogłeś, bo sprawiłeś iż to on ( ojciec) jest teraz ofiarą.
  • Odpowiedz
Jestes niebezpieczną osobą, nie nadajesz się do życia w społeczeństwie, powinieneś opuścić imprezę z dziewczyną kiedy zobaczyleś że ją bolą te przytyki jej ojca
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

on jak wstał to też zaczął krzyczeć żebym #!$%@?ł (ale nie próbował mi oddać)

No to bohater z ciebie, kung fu fajter.
Co to ma znaczyć? Jarasz się że sie bał? Czy ty nie rozumiesz że ten gość jednym telefonem mógłby ci #!$%@?ć papiery na najbliższe pare lat?
#!$%@? co za dzban.
Pisałeś że gość uznał cie za błąd w jej życiu. I miał racje, jesteś błędem. Typowym patusem
  • Odpowiedz
A moim zdaniem to dobrze ze mu #!$%@?, nawet jak nie będziesz już z ta panna to gość się dwa razy zastanowi następnym razem zanim zacznie kłapać morda. Na takich nic innego nie działa
  • Odpowiedz