Wpis z mikrobloga

@Fobiczek: pyszny ból dupy ;) tylko taki szczegół - ja nie jestem weganką;) a to jest naprawdę dobre. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile wegańskich albo przynajmniej wegetariańskich rzeczy jesz na codzień.
@VeleiN: smutne ze nie chciało Ci się wejść w przepis z którego skorzystałam, gdzie tak to się nazywa. A ja mam w zasadzie #!$%@? na to, jak to się nazywa i ze komuś z tego powodu pęka dupa i napisałam to zdaje się w pierwszym swoim komentarzu pod postem, a i tak znajdzie się jeszcze pewnie z dziesięciu czopków, którzy mi to wytkną.
@Vilyen: Gdzieś mam jak to jakiś ułamek procenta ludzi nazywa. Tak mam ból dupy o to że ludzie blednie używają słów. Codziennie słyszę takie bzdury jak pasztet wegański, homomałżeństwa czy aborcja to życie. Mam już tego dość