Wpis z mikrobloga

Jakim trzeba być samcem beta żeby mieć wspólne konto z kobietą? Rozumiem, że macie osobne konta i jakies jedno wspólne bo np. na coś zbieracie ale #!$%@? to co ostatnio usłyszałem w pracbazie to jakiś ponury żart. Laska powiedziała, że zgubiła kartę do swojego konta miesiąc temu ale na szczęście ma kartę do konta męża więc hehe nie spieszy się z wyrobieniem nowej karty...Dopytalem jak to wygląda i powiedziała, że ona ma swoje konto a konto męża jest wspólne bo on więcej zarabia (°° #!$%@? już wolałbym do końca życia konia walić niż pójść na taki układ. Miejcie trochę godnosci beciaki tfu #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #podludzie
  • 96
Ej, ale tak serio, co dokładnie masz na myśli? Chodzisz do klubów ze striptizem czy przelewasz hajs prostytutkom?


@janeeyrie: A jaka to jest różnica? To jak zgoda na zamontowanie GPSa sobie albo żonie. Co za różnica, przecież na dziwki nie chodzę, do klubu ze striptizem też, wiec co się stanie, jak żona się dowie, że po bułki poszedłem?

A mi to przeszkadza, bo jestem indywidualną jednostką i nie oddam tego za
@jutokintumi dobry temat sie wykrecil. Ja nie wyobrażam sobie przelewać całej swojej wypłaty na konto. Zwłaszcza ze zarabiam 3 x więcej od różowej. Wspólne konto na wspólne wydatki i tyle. To co ja robię ze swoimi pieniędzmi, de facto owocem mojej pracy i to co ona robi ze swoimi to juz zależy od osoby posiadającej. A to co ludzie tu wypisuja to aż nie wierzę :o
@jutokintumi: nie chcę komentowac w zaden sposob posteopowania kobiety, o ktorej piszesz. interesuja mnie inne zachowania. mianowicie: po co rozowe paski nasmiewaja sie z innych rozowych paskow na wykopie i to w przedmiocie takich rzeczy, ktore stanowia dla wykopkow zrodlo pogardy, #!$%@? (nie jest wiadomo czasami dlaczego w ogole tak na to reaguja)? czy rozowepaski na wykopie chca sie przypodobac niebeiskim paskom? pozwole sobie na to, aby doradzi cos takim osobom:
@jutokintumi: @lezkaniebieska: @katolewak: Od 20 lat mamy z żoną wspólne konto na które co miesiąc wpłacamy po tyle samo z naszych kont prywatnych i to jest na życie, kredyty itd. Oboje prowadzimy swoje firmy, zarabiamy na nich dość podobnie, ale ja nie wiem ile dokładnie zysku ma żona, a żona nie wie ile ja, bo nas to po prostu nie interesuje. Tak jak mnie nie interesuje jaki samochód sobie
Prowadzi się wspólne gospodarstwo domowe to pieniądze są wspólne.


@Cyganeczka: Tyle na ile się umówiliśmy, że jest wspólne to jest wspólne. Większe wydatki są związane z firmą moją lub firmą żony (nawet i moje auto i auto żony to głównie narzędzia pracy) więc te wydatki związane z działalnością każde z nas podejmuje samodzielnie i niezależnie.
@kezioezio nie, rozne. Przeciez jesli tworzysz juz staly związek od X lat z zona to nie robi roznicy czy zarabiam mniej czy Wiecej, a juz na pewno nie byloby to powodem nie posiadania wspólnego konta.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, ze z zona co miesiac robie zrzutke po połowie na oplaty, zakupy spozywcze itp a reszte.chowam w kieszen, bo to moje XD
@jutokintumi: Ciesze sie ze mam normalna zone :)

Moja zona ostatnio w pracy jakis tam swistek na grusze wypisywala, i napisala ze zarabiam ,3,5k brutto bo cos tak pamietala.... (9k xD ) oj jakie oczy zrobila jak jej powiedzialem xD
@jutokintumi: może to wynika z jakiejś nieporadności życiowej albo strachu przed porzuceniem? A tak to laska ma i zabezpieczenie finansowe i haka na typa. To jest tragiczne. Ja wspólne konto ostatni raz to miałem z mamą jak mi wypłacała kieszonkowe na prepaida.
@jabl: Nie wiem skąd wytrzasnąłeś to pasożytowanie. Gdyby mój partner zarabiał mniej ode mnie, też chciałabym mieć z nim wspólne konto. Nota bene miałam kiedyś taką sytuację, że mój facet stracił pracę i przez kilka miesięcy nie mógł znaleźć nowej, normalnie wtedy płaciłam za nas oboje, robiłam dla niego zakupy swoją kartą, a nawet nie mieszkaliśmy razem ani nie był to bardzo poważny związek. I jakoś kurczę nie ubyło mnie od
@janeeyrie: Wychodzisz z błędnego założenia. Dla samców alfa bycie w związku to jedynie darmowe ruchanie. Większość osób nie wchodzi w związki, bo chce na dłużej związać się z daną osobą, tylko po prostu czuję pociąg fizyczny i chce zablokować innym mężczyznom dostęp do tej konkretnej kuciapy. W takim przypadku nie dziwię się, że nie chcą, żeby jakaś obca osoba miała dostęp do ich stanu konta bankowego.
Dla samców alfa bycie w związku to jedynie darmowe ruchanie


@AnarchoKapitolizm: Samców "alfa" raczej (tak jak wcześniej napisałam), alfa tylko w ich własnym mniemaniu. Znam paru mężczyzn, do których pozycji i popularności oni wszyscy aspirują, więc nawet śmieszy mnie, jak bardzo wyobrażenia pseudoalfowców rozmijają się z rzeczywistością. Jakby bycie chamem i traktowanie kobiet z góry miało im cokolwiek pomóc.
@jutokintumi: Mirabelko, większość mężczyzn to niekoniecznie beciaki, tylko kobiety im po prostu wsiadają na głowę, więc robią razem konta dla świętego spokoju. Inaczej to mają suszony łeb o wspólne konto regularnie aż tego nie zrobią i zaczynają się wjazdy "nie ufasz mi", "nie kochasz mnie" itd itp. To kobiety mają #!$%@? w głowie w tej kwestii... dla nich to jakiś etap usidlania mężczyzny i znaczenia terenu.