Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od dłuższego czasu zauważyłem pewną zbieżność w zachowaniu większości jak nie wszystkich #rozowychpaskow otoz dlaczego większość ma takà przypadłość że widząc gdzieś typa którym są zainteresowane (tak przypuszczam) zamiast po ludzku podejść i coś powiedzieć to wolą odstawiać szopki typu patrzenie się głęboko w oczy, stalkowanie w socjalmediach i ogólnie obserwowanie na każdym kroku tak by widocznie zaznaczyć swoją obecność zamiast po ludzku się odezwać. Gdy jednak zostają olane (czasami przez przypadek) to woli się taka załamać i odpuścić zamiast wcześniej coś działać.

Po co sobie tak życie utrudniać i bawić w te idiotyczne zagrywki? Czy jest to spowodowane brakiem odwagi czy może ujmą na honorze jest zagadać jako pierwsza?

Od dłuższego czasu obserwuje takie zjawisko przez co dochodzi do pewnych nieporozumień i nadal tego zrozumieć nie potrafię.

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #podrywajzwykopem #stulejacontent

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 20
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania moja różowa się sama do mnie odezwała po tym jak wystalkowala mnie (ogarnęła mój numer na fb) gdyby się wtedy do mnie nie odezwała to pewnie by teraz koło mnie nie spała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
OP: > Bo kbieta chce byc zdbywana. chce poczuć się wartsciowa.

@Mariusz_Drugi: @eugeniusz_geniusz: Czyli zagadanie jako pierwszy do niej spowoduje że będzie bardziej dowartościowana czy może uniknie tego że została olana?

Bo się cykają, też tak czasem robiłam xD Jednak w końcu zauważałam, że to nic nie daje i zagadywałam.


@choochoomotherfucker: No i chwała Ci za to, jedna normalna ( ͡° ͜ʖ ͡°)

to
@AnonimoweMirkoWyznania: > No i to będzie lepsze rozwiązanie niż się przed kimś płaszczyć

czyli to ktoś ma się "plaszczyc" przed Tobą i wtedy będzie ok ;D wspaniałe podejście!

źle do tego podchodzisz. zagadywanie do kogoś to nie jest plaszczenie się.
czemu kobiety tak rzadko zagaduja pierwsze?

bo one też nie wiedzą, że podobaja się Tobie.

bo to w Polsce jeszcze ciągle jest traktowane jako dziwne,

bo nie chcą się narzucać,

bo
OP: @notguilty: czyli to ktoś ma się "plaszczyc" przed Tobą i wtedy będzie ok ;D wspaniałe podejście!
Tu nie chodzi że ktoś ma się płaszczyć choć zwykle tak bywa ale chociaż więcej luzu i wydusić kilka słów z siebie. Kiedyś miałem podobny przypadek z tym że i mi się podobała ale ona takie zagrywki stosowała jak wcześniej wspomniałem a ja zupełnie nie wiedziałem o co chodzi. Niby chciałem coś działać
OPie, niestety takie natychmiastowe przejęcie inicjatywy po tym jak się ktoś odezwie po długim ghostingu nie jest dobre. Generalnie jeśli ktoś Cię tak potraktuje i później chce odnowic znajomość, to musi #!$%@? żeby odzyskać Twoje zainteresowanie. inaczej niestety ale pewnie tylko się pobawi, bo szanse na to że nagle wyciągnął leb z dupy są dość niskie.
chyba ze tam poza uśmiechami nic nie było i zajęło jej pół roku żeby do Ciebie
a co do tego:

bo to w Polsce jeszcze ciągle jest traktowane jako dziwne - nie jest dziwne, ja to traktuję na luzie i szanuję


to zabawne, bo przypomniała mi się moja wlasna historia. wrzucę w spoiler bo nie wiem czy Ci się chce czytać takie trudne sprawy ;)



OP: @notguilty: Powiem Ci że patrzac na moją przeszłosc przez ile stresu musiałem przechodzić i ciągłe błędne rozkminianie itd gdy pomyślę że znów mam kogoś na nowo poznawać, rozmawiać o pogodzie i innych bzdurach, później przełamać się by gdzieś zaprosić na randkę (u mnie choc miasto duże to zbytnio nie ma gdzie a te spacery o których mówią jakoś słabo mi się widzą zwłaszcza że kiepsko z pogodą na weekend)
OP: > OPie, niestety takie natychmiastowe przejęcie inicjatywy po tym jak się ktoś odezwie po długim ghostingu nie jest dobre. Generalnie jeśli ktoś Cię tak potraktuje i później chce odnowic znajomość, to musi #!$%@? żeby odzyskać Twoje zainteresowanie. inaczej niestety ale pewnie tylko się pobawi, bo szanse na to że nagle wyciągnął leb z dupy są dość niskie.

chyba ze tam poza uśmiechami nic nie było i zajęło jej pół roku
spoko, to było dłuuuuuugie lata temu, jak jeszcze uważałam że skoro ktoś mi mówi, że

jest niedowartosciowany, niepewny i potrzebuje się oswoić i w ogóle jest tak bardzo gorszy i nie wie co ja z nim robię ani czemu mi się może podobać


to trzeba zrobić wszystko, żeby mu ułatwic ;)
ja np totalnie źle się czułam z tym jego zapatrzeniem we mnie i umniejszaniem siebie, więc wspierajac, chwalac i dopingujac chciałam