Wpis z mikrobloga

@John_archer: Powiem Ci, że lubię tak podchodzić do niektórych filmów, kiedy pierwsze emocje opadną, można się bardziej przyjrzeć obrazowi, wyszukać szczgóły, smaczki itd.
A to, że naprawde jest w miare realistycznie przedstawiony chwilami mocny no cóz, wpada w gusta :P
  • Odpowiedz
@nothanks:
Dla mnie miarą tego, czy dana produkcja jest tylko dobra, czy genialna, jest ochota by powrócić do całości albo wybranych scen. W przypadku Czarnobyla, sceny z control room oglądałem już chyba po 10 razy, scenę z kolorowymi tabliczkami Legasowa ze 3.
  • Odpowiedz