Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@gumpa_bobi: współczuję rodzinie i znajomym, wiem co przezywaja, miesiąc temu na raka umarła mi najbliższa osoba w życiu, 2 tygodnie po diagnozie, rozsypalem się totalnie, dobrze się czuł a dwa dni później wiozę go wózkiem inwalidzkim na onkologię bo nie ma sily chodzić
  • Odpowiedz
Wiktor pracował jako DJ na weselach, miał grać też na moim weselu. W sobotę dowiedziałem się od jego żony, że jest ciężko chory i znaleźli dla nas zastępstwo na jego miejsce. Po natknięciu na ten post skojarzyłem wątki, zacząłem przeglądać aktywność @sarmatawkapciach i zorientowałem się, że to właśnie Wiktor, który w kontakcie na żywo zrobił na nas super wrażenie swoim poczuciem humoru i stylem bycia.
Bardzo smutna wiadomość, spoczywaj w pokoju
  • Odpowiedz
@gumpa_bobi: (,) Obserwowałem całą historię od samego początku miałem nadzieję że ma obrane dobre leczenie i jak pracuje to już dość prosta droga do całkowitego wyzdrowienia a tu taka wiadomość. Mimo że nie znałem gościa osobiście to dziwnie się czuję teraz ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@gumpa_bobi: Dzis o nim myślałem. Miałem nadzieje ze z tego wyjdzie, strasznie mu kibicowalem. Daj znać o pogrzebie, mieszkam blisko i chetnie bym się wybrał.
Strasznie.mi żal jego rodziny.
  • Odpowiedz
@gumpa_bobi: Oto jaką wiadomość nam zostawił:

Mirki i Mirabelki - badajcie się regularnie i nie odkładajcie wizyty u lekarza. Może gdybym co pół roku robił morfologię i szybciej poszedł z pierwszymi objawami do internisty, to może byłbym 2-3 miesiące do przodu.
  • Odpowiedz
Jak ognia trzeba unikać wszystkiego, co zwiększa ryzyko zachorowania - papierosów, alkoholu, nadmiaru mięsa w diecie, zwłaszcza czerwonego. Z kolei warzywa powinny być podstawą diety.


@tomtom666: Unikanie śmieciowego żarcia (akurat czerwone mięso nie jest wcale takie złe, byle nie za często) i bezsensownych używek to jedno, ale o wiele istotniejsze jest raczej zapewnianie odpowiedniego przemiału metabolicznego w organizmie - a więc przede wszystkim aktywność fizyczna i posiadanie jak największej ilości
  • Odpowiedz
@gumpa_bobi: rak to najgorsza qurwa. Potrafi z dnia na dzień położyć i dalej jest już tylko gorzej. Pół roku temu leżałam chwilę na oddziale z taką dalszą znajomą. Normalnie chodziła, rozmawiała i po 3 tygodniach się dowiedziałam, że umarła. Ciężko w to uwierzyć ale to cholerstwo zwala z nóg w błyskawicznym tempie.
  • Odpowiedz
Mircy,

Jestem "słynnym" MP który został wywołany do tablicy w jednym z postów Sarmaty.
Informacje mam z "drugiej ręki" tzn. od żony Wiktora.

Na jednym z ostatnich badań okazało się że Wiktor ma już przerzuty do mózgu, rezonans miał 13 maja i czul się jeszcze całkiem nieźle.
  • Odpowiedz
@Khaine: duża masa mięśniowa faktycznie zmniejsza ryzyko rozwoju, ale nie jest pewne, czy jest to skutek, czy przyczyna - możliwe, że po prostu konkretne niedobory pokarmowe dają w efekcie zarówno mniejszą siłę, jak i wyższe ryzyko zachorowania.

Co nie byłoby przyczyną, redukcja ryzyka nie jest bardzo duża - 20, może 30 procent. Z kolei dieta zmniejsza ryzyko nawet ponad pięciokrotnie.

Oczywiście przy nowotworach każdy procent się liczy.
  • Odpowiedz
@tomtom666: I tak najważniejsze są geny. Mam szczęście pochodzić z rodziny w której nikt na kilka pokoleń do tyłu nie miał nigdy raka, po obu stronach rodziny. Jak ktoś umierał to raczej na serce albo dlatego, że był stary jak węgiel. A generalnie zdrowego trybu życia większość bynajmniej nie miała...

Gdzieś czytałem właśnie wypowiedzi jakiegoś onkologa, że styl życia tak naprawdę nawet biorąc pod uwagę te wszystkie procenty obniżające ryzyko
  • Odpowiedz
@pianinka: Też mam taką nadzieje. Ciężko mi powiedzieć jak trzyma się rodzina, nie chce w tym trudnym okresie zawracać głowy. Wszyscy jesteśmy bardzo przybici tym co się stało, Wiktor miał niesamowicie pozytywne podejście do swojej choroby i ta informacja spadła na mnie jak młot. Nigdy nie dopuszczałem do siebie myśli że on z tego nie wyjdzie...
  • Odpowiedz