Wpis z mikrobloga

No to ja też #chwalesie co udało mi się osiągnąć przez 1,5 roku. Trochę perturbacji i ogromnych zmian życiowych, trochę postanowień i jakoś poszło. Przede wszystkim skończyłem z wymówkami, byłem gruby z lenistwa.

Było 102kg => jest 72kg. Wzrost karakan 170cm.

Ogólnie dieta MŻ + odstawienie ile się da cukru i możliwe maksymalne ograniczenie jedzenia śmieci. Do tego zacząłem od długich spacerów i pieszych wycieczek w wolne dni, pompki wieczorem a później doszedł ukochany rowerek.
Dalej trzymam reżim żywieniowy, zwracam uwagę na to co jem, nie piję soków i napojów ale też bez przesady, czasem pocisnę ciacho czy w towarzystwie kolkę.

Tak więc jak się chce to można, mam nadzieję zjechać do 70 i tak starać się utrzymać.

#chudnijzwykopem #dieta
Pobierz elemenTH - No to ja też #chwalesie co udało mi się osiągnąć przez 1,5 roku. Trochę pe...
źródło: comment_TZQJuWCU4uBV8msdVEgNxgTq2FyHZrEc.jpg
  • 126
@pilot1123: to takie wrażenie, te spodnie jak by były bardziej slim to już siedząc napięte by były na udach, jasne to powiększają. Tamte dżinsy niedawno zutylizowałem bo są na zdjęciu przed, nim poszły do kontenerka założyłem je to miałem tyle luzu, że jeszcze połowa mnie by weszła. Sweterek jest rozmiar S ( ͡º ͜ʖ͡º)

Poniżej foto w gajerze, który kupiłem 9 lat temu, w grudniu 2018
Pobierz elemenTH - @pilot1123: to takie wrażenie, te spodnie jak by były bardziej slim to już...
źródło: comment_DZgm2DC08u0aU5fTlW2jrgpJyndIEhfG.jpg
@pilot1123: w zasadzie 100% garderoby mam wymienione ale mam też taką budowę ciała, że nie mogę w takich mocno slim szczególnie spodnie w udach, wszelkie kurtki czy koszule to w plecach wąskie. Ostatnio kupowałem spodnie od gajeru to były super dopasowane jak stałem, jak usiadłem to się zastanawiałem czy nie pękną w udach właśnie ale tak czy siak jest luks w porównaniu z tym co było jak ważyłem 100kg, wtedy to
@Bakys: Ja odpowiadam żeby nie #!$%@?ć śmieci i skończyć z wymówkami.

Kolegi żona co jej się tak trochę przybrało zawsze zwalała winę najpierw na hormony, później na dziecko jeszcze później na pracę. Wszystko było winne tylko nie ona i jej kiedyś pocisnąłem lekko, że nie przypominam sobie żebym był kiedykolwiek u nich w domu i na stole nie stały czipery, ciasteczka, kolka. Wzięła się za siebie, zrobiła badania, po konsultacji z
@elemenTH: I to jest właśnie to - konsekwencja, MŻ i trochę ruchu wystarczą, żeby nie być zalanym lujem. Widzę po sobie, jak w robocie pierwsze kilka miesięcy praktycznie dzień w dzień #!$%@?łem ciastka i kawę, co przy praktycznie zerowym ruchu dość szybko dodało mi parę kilo. Odkąd zastopowałem ciastka i po prostu przestałem podjadać firmowe duperele, a w domu ograniczyłem się do obiadu i kolacji (bo śniadań w domu jeść nie