Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że ilekroć bym nie puszczał na pasach ludzi (i kobiety hehe xD) to #niebieskiepaski z reguły ogarniają sytuacje i ruszą przez pasy dosłownie chwile po tym jak zacznę hamować a przy okazji jeszcze machną ręka co by podziękować i często nawet się nie trzeba zatrzymywać w takiej sytuacji tylko jeden bieg w dół, hamulec i jazda dalej a #rozowepaski łaskawie ruszają dupę kilka sekund po tym jak samochód się zatrzyma do zera? Jak czasem się zdarzy że na przejście czeka jednocześnie różowy i niebieski to niebieski jest po drugiej stronie a różowy dopiero robi pierwszy krok xD

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja na przykład czekam aż samochód się zatrzyma bo nie ufam :D a poza tym takie rozpoczęcie przejścia gdy samochód jeszcze jedzie to dla mnie jakby wpychanie się pod koła i wymuszanie jego zatrzymania więc tego nie robię ( ͡° ʖ̯ ͡°)

  • Odpowiedz
@zapomnialem_hasla_xd: ja wolę nie ryzykowac. I zaczynam przechodzić jak ktos znacznie juz zwolni. Gdy ktos tylko zdejmie noge z gazu a hamulca nawet nie dotknie to nie wiem czy zdola wyhamowac i czy w ogole zamierza hanowac. 2 razy mi sie zdazylo, ze kierowca jeszcze przyspieszyl...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zapomnialem_hasla_xd: ja za to mam odwrotnie, gdy mnie puszcza kobieta to nie wchodzę dopóki nie stanie w miejscu. Chociaż to i tak rzadki problem bo kobiety puszczają sporadycznie, podobnie jak to jest z wyjazdem z podporzadkowanej.
  • Odpowiedz