#anonimowemirkowyznania Cześć Mirasy, dodaję z anonimowych, bo pewnie wyjdzie na to, że jestem jakiś #!$%@?.
Z #rozowypasek planujemy ślub (bardziej to ona planuje, ja jestem stroną indyferentną) ale wczoraj dowiedziałem się, że ona nie ma zamiaru zmieniać sobie nazwiska na moje, tylko chce mieć dwuczłonowe.
O ile w cały proces planowania ślubu jestem średnio zaangażowany (jeszcze się nie oświadczyłem ( ͡°͜ʖ͡°)), to ten aspekt akurat mnie trochę ubódł i zwrócił moją uwagę.
W mojej optyce to jest taka furtka do poprzedniego życia i symbolicznie znak, że w małżeństwo się weszło tylko jedną nogą.
Ona argumentuje to tak, że jest ostatnia z rodu i chce zachować rodowe nazwisko.
Dla mnie to trochę upokarzające. Jakie jest Wasze zdanie?
@Guta bo moim zdaniem na tym polega małżeństwo. Jakoś tak dziwnie cenie sobie te resztki konserwatyzmu, które jeszcze przetrwały w naszym społeczeństwie :) ale to wszystko jest suma światopoglądu i wychowania, więc dla innych, to nie musi być tak istotne.
Planujecie ślub, znaczy ona planuje bo ciebie to nie interesuje, do tego się nie oświadczyłeś nawet, a boli cie ze ona chce zachować swoje nazwisko? Jesteś faktycznie poje...y. Planowanie ślubu bez oświadczyny też jest dziwne...
A co w tym takiego, że chce deuczłonowe? Może to jakies srntymenty własnie do rodziny, że będzie to nazwisko miała? Ja to rozumiem i nie widze w tym niczego dziwnego. Cos Ci się stanie jak je zachowa? Co innrgo gdyby nie chciała Twojego, ale jesli chce oba na to okej. Nmweź nie rób scen jak baba i uszanuj jej decyzję, która Ciebie w zaden sposób nie dotyka.
problem w tym ze to nie sredniowiecze i on nie ma prawa jej mowic co ona ma robic ani ona nie musi czekac na jego zgode
@Piotero1: żaden problem. Facet kocha się kiedy może, żeni kiedy chce; facetka kocha się kiedy chce, a wychodzi za mąż kiedy może. Więc dopóki on nie zechce, ona nie może....
@Nieszkodnik: serio??? to ciekawe bo nawet w moim otoczeniu kobiety odrzucaja zareczyny, zrywaja przed slubem i jakos nie rzucaja sie na jakiegokolwiek byle wziac slub bo wedlug ciebie wychodza za mąż kiedy moga. Wy, mirasy, chcielibyscie zeby tak swiat wygladal ale ciezko wam sie pogodzic z obecnym swiatem
@szpongiel: nie, ale on nie jest jedynym facetem na ziemi. Jesli sie rozmijaja w wizji zycia, slubu (tego czy go brac czy nie) to moga sobie ulozyc zycie z kims innym i tyle. Nic na sile.
@AnonimoweMirkoWyznania: zmiana nazwiska wywodzi się z czasów, kiedy kobieta najpierw była własnością ojca, a po ślubie przechodziła na własność męża. Także totalnie rozumiem to, że niektóre kobiety nie chcą zmieniać nazwiska. Ojciec to się przynajmniej napracował.
@AnonimoweMirkoWyznania powiem Ci jedno. Znam trzy małżeństwa gdzie kobieta zachowała stare nazwisko. Wszystkie trzy kończyły się zdrada ze strony baby. Ja nauczony tymi przykładami spierrrrdalalbym ino szybko
Ja też już zapowiedziałam niebieskiemu, że chcę dwuczłonowe i tyle. Jestem przyzwyczajona do nazwiska, jest ładne, pasuje mi do imienia, sporo osób zwracało się do mnie niegdyś tylko po nazwisku (co też lubiłam) + miałam ksywkę w latach nastoletnich związaną bezpośrednio z nazwiskiem. Nawet jeden z ulubionych bohaterów jednego z ulubionych filmów ma tak na nazwisko xD. Po prostu je lubię i na swój sposób jest częścią mnie. A i moje nie
@AnonimoweMirkoWyznania: e tam. To ona chce ślubu wiec niech go ma z całymi jego konsekwencjami. A jak chce nowocześnie 2czlonowe nazwisko to niech żyje na kocia łapę i nie ...mówi że jej źle
@AnonimoweMirkoWyznania: Dwuczłonowe jest ok. Gorzej jakby chciała zostać tylko przy swoim. No chyba, że twoje jest jakoś głupio brzmiące w połączeniu z kobiecym imieniem( ͡º͜ʖ͡º)
@AnonimoweMirkoWyznania: Glos roszadku : dla niej jestes tylko przystankiem na drodze zycia, nie ma zamiaru wiazac sie z Toba na cale zycie, przyjmij to do wiadomosci i zacznij zyc rzeczywistoscia jakkolwiek brutalna by byla, jest wciaz lepsza od bujania w oblokach. Nie znam tej kobiety wiec nie powiem Ci co zrobic, nastepny krok nalezy do Ciebie bo pozniej bedzie juz za pozno.
Cześć Mirasy, dodaję z anonimowych, bo pewnie wyjdzie na to, że jestem jakiś #!$%@?.
Z #rozowypasek planujemy ślub (bardziej to ona planuje, ja jestem stroną indyferentną) ale wczoraj dowiedziałem się, że ona nie ma zamiaru zmieniać sobie nazwiska na moje, tylko chce mieć dwuczłonowe.
O ile w cały proces planowania ślubu jestem średnio zaangażowany (jeszcze się nie oświadczyłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)), to ten aspekt akurat mnie trochę ubódł i zwrócił moją uwagę.
W mojej optyce to jest taka furtka do poprzedniego życia i symbolicznie znak, że w małżeństwo się weszło tylko jedną nogą.
Ona argumentuje to tak, że jest ostatnia z rodu i chce zachować rodowe nazwisko.
Dla mnie to trochę upokarzające. Jakie jest Wasze zdanie?
#zwiazki #slub #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #porady #kiciochpyta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
Czy to w porządku, że nie chcę się zgodzić na dwuczłonowe nazwisko mojej przyszłej żony?
Wygoogluj sobie hasło "projekcja" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co jak co ale akurat dzieciństwo miałam pewnie w top 1-3% dzieci w tym kraju
@Piotero1: żaden problem. Facet kocha się kiedy może, żeni kiedy chce; facetka kocha się kiedy chce, a wychodzi za mąż kiedy może. Więc dopóki on nie zechce, ona nie może....
Ojciec to się przynajmniej napracował.