Wpis z mikrobloga

Moi drodzy, mam taki problem - odżywiam się bardzo zdrowo, praktycznie zero junk foodu od dobrych 5-6 lat, nawodnienie itd., mikro, makro, srakro, ale oczywiście opindralam jak na Polaka przystało sporo mięsa, również ryb, owoców morza itd. No i co jakiś czas próbuję się przekonać do nie jedzenia mięsa (wolałbym tak z powodów etycznych), ale nigdy nie jestem w stanie nawet wytrzymać trzech dni, bo to jest kur$wa jakiś dramat. Wszystkie te wege potrawy czy robię w domu czy jem na zewnątrz są dla mnie mega ciężkostrawne, nie chodzi mi o samą zieleninę, bo sałatek i teraz jem od cholery ale np. taki wege burger czy falafel to jem i czuję się tak jakbym kamienie połknął, no dramat, żyć się po tym odechciewa a co dopiero iść na siłkę czy basen. O co tu chodzi? Mogę zjeść pół kilo piersi kurczaka czy wołowiny z ziemniakami i jest fajnie a jak zamiast mięsa nayebię koletów sojowych to dwa dni gazów i brzuch jak skała. O co tu chodzi? Alergii pokarmowej niby nie mam, ale po prostu białka roślinne strasznie mnie męczą :/ Dzięki za pomoc!
#wegetarianizm #weganizm #wege #wegemafiawypok #kuchnia
  • 9
@Silvestre_Cucumeris: bialko to bialko. Jest to zbior aminokwasow, identycznych chemicznie niezaleznie, czy pochodzacych od zwierza, czy roslin.
Moga sie roznic kompozycja aminokwasow, ale nie ich budowa. Cysteina jest taka sama w fasoli, jak i w miesie i zawsze jest to HO₂CCH(NH₂)CH₂SH. Bialko, niezaleznie od kompozycji aminokwasowej jest podczas trawienia zmetabolizowane do pojedynczych aminokwasow, ktore sa identyczne w swiecie roslinnym i zwierzeczym.
W roslinach mozna znalezc wszystkie potrzebne czlowiekowi aminokwasy, ktorych sam
Alergii pokarmowej niby nie mam, ale po prostu białka roślinne strasznie mnie męczą


@Silvestre_Cucumeris: a dużo strączków wcześniej jadłeś? bo jeśli nie to może mieć wpływ na twoje trawienie jeśli nagle będziesz duże porcje wcinał. (wydaje mi się, że jest o jakoś polaczone z tym co dzikireks pisał, ale głowy nie dam)