Aktywne Wpisy
Bunch +458
Ale akcja! Jakiś chłystek przyniósł sobie kolekcję sprejów i rozpoczął dumne niszczenie elewacji na skateparku. Do malującego wandala podeszło chwilę później dwóch mężczyzn i powiedziało "Odłóż ten sprej, policja" na co młodzieniec krzyknął "akurat!" i psiknął pierwszemu sprejem w oczy. To spowodowało eskalację sytuacji i szarpaninę w której... młodzieniec WYCIAGNĄŁ KASTET. Miał jednak pecha bo dwójka mężczyzn faktycznie okazała się policjantami bez munduru i teraz młody leży skuty. No to cyk!
Bolns_Sesz +479
Muszę się Wam wyżalić. Właśnie wyrzuciłem z domu rodziców brata alkoholika. Od lipca tamtego roku przebywał w domu rodzinnym i znęcał się psychicznie nad nimi. Rodzice lvl 70 i 66. Potrafił każdego wieczoru przyjść do rodziców i wyzywać ich od najgorszych. Z racji tej, że mieszkam 200km od domu rodzinnego, nie bylem świadkiem wielu rzeczy które jeszcze robił. Wyzywał moją żonę jak była w ciąży. Wszelkie wzywanie policji, prośby żeby się ogarnął
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
U mojej córki w przedszkolu jest akcja - Rowerowy maj czy coś takiego. Generalnie chodzi o to, że przez 3 tygodnie dzieciaki mają przyjeżdżać do szkoły na rowerze, hulajnodze albo rolkach. Na koniec akcji jakieś dyplomy czy coś. Wszystko spoko, fajna akcja, budzik nastawiony 15 minut wcześniej ( ͡º ͜ʖ͡º) Mała na rower, ja spacer przed pracą.
Wtem podchodzę pod przedszkole i co widzę? Podjeżdżają rodzice pod same drzwi, wyjmują hulajnogi z bagażnika i zanoszą do przedszkola (╯°□°)╯︵ ┻━┻
No #!$%@?, ja #!$%@?ę. Jeżeli koniecznie muszą podjeżdżać samochodami (wiadomo, nie każdy ma jak ja 10 minut spacerkiem) to można wysiąść 200m od przedszkola i faktycznie dać się przejechać dziecku kawałek... Uważacie, że przesadzam czy wszystko ok?
#dzieci #patologiazmiasta #pytanie
Bierzesz pod uwage, ze moze ci rodzice beda po pracy wracac na piechote z dzieckiem, dlatego zanosza hulajnoge do przedszkola?
Lekcji w-f w liczbie "n" jest dokładnie o n za dużo. Przy czym to n to - jak sam piszesz - kilka godzin w tygodniu. Zmarnowanych na bezsensowne, mechaniczne aktywności. Podobno dlatego, że bombelki muszą być zdrowe, piękne, sprawne i niepokrzywione. Ale teraz się dowiaduję od Ciebie, że próżny to trud, jeśli nie przejadą 300m hulajnogą. Tego to by nawet Stachursky po sesji z
Komentarz usunięty przez moderatora
@Above1: nie jest tak źle, jakąś jeszcze miałeś. Kombinatorstwo jest u nas chyba w genach większości. Jaką lekcję dziecko wynosi z czegoś takiego? Że można sprawy załatwiać oszukiwaniem i kombinowaniem.