Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2528
Tracę wiarę w ludzi...
U mojej córki w przedszkolu jest akcja - Rowerowy maj czy coś takiego. Generalnie chodzi o to, że przez 3 tygodnie dzieciaki mają przyjeżdżać do szkoły na rowerze, hulajnodze albo rolkach. Na koniec akcji jakieś dyplomy czy coś. Wszystko spoko, fajna akcja, budzik nastawiony 15 minut wcześniej ( ͡º ͜ʖ͡º) Mała na rower, ja spacer przed pracą.
Wtem podchodzę pod przedszkole i co widzę? Podjeżdżają rodzice pod same drzwi, wyjmują hulajnogi z bagażnika i zanoszą do przedszkola (°°
No #!$%@?, ja #!$%@?ę. Jeżeli koniecznie muszą podjeżdżać samochodami (wiadomo, nie każdy ma jak ja 10 minut spacerkiem) to można wysiąść 200m od przedszkola i faktycznie dać się przejechać dziecku kawałek... Uważacie, że przesadzam czy wszystko ok?
#dzieci #patologiazmiasta #pytanie
  • 197
  • Odpowiedz
No #!$%@?, ja #!$%@?ę. Jeżeli koniecznie muszą podjeżdżać samochodami


@Above1: muszą! A 200m to odległość na skalę osobnego kontynentu.

Pół przecznicy od przedszkola do którego chodziły moje dzieci była osiedlowa uliczka, miejsc do zaparkowania samochodu od pyty , jeśli ktoś nie chciał wjeżdżać w zatokę, mógł "na moment" zaparkować wzdłuż szerokiego chodnika. I stamtąd może z 50m do przedszkola.
Przy samym przedszkolu na ulicy stanąć się nie dało, ale był
  • Odpowiedz
Ludzie mają inną robotę niż chodzenie z dzieckiem przed pracą bo pani przedszkolanka tak sobie wymyśliła


@Matan_Jagiz no to smutne ze trzeba leciec jak kon do korpo zamiast z dzieckiem w ladna pogode pojechac rowerem czybhulajnoga, sa rzeczybwazniejsze niz praca. Mi sie czasem schodzi z mlodym w drodze do przedszkola i 30min , bo sie zatrzyma na rowerku oglada mrowki, zadaje pytania. Fanie spedzony czas z wlasnym dzieckiem. A ze odpale
  • Odpowiedz
Wtem podchodzę pod przedszkole i co widzę? Podjeżdżają rodzice pod same drzwi, wyjmują hulajnogi z bagażnika i zanoszą do przedszkola (°°


@Above1: może jak odbierają dzieci to wtedy mają czas na spacer i dzieci jadą na hulajnogach?
  • Odpowiedz
@Above1: Może sytuacja z drugiej strony. Podrzucają dziecko rano, a ramach akcji dają możliwość powrotu do domu już na hulajnodze? Wystarczy, że babcia będzie odbierała takiego bombelka.
  • Odpowiedz
tu chodzi o to, że podjeżdżają pod same drzwi przedszkola, wyjmują z bagażnika hulajnogi i wnoszą do przedszkola, że niby dziecko przyjechało na niej :)


@Above1: A moze po to, zeby jak beda wracac do domu, to dzieciak mogl sie przejechac?
  • Odpowiedz
@niggerinthebox: Na razie to widzę, że ciebie przerosło udzielenie odpowiedzi na proste pytanie. #!$%@?łeś się sam nie wiesz do czego, bo chciałeś wyjść na mądrego, a wyszło jak zwykle. #!$%@? na czarno, bo za dużo czasu poświęciłem pracy nad twoim #!$%@?. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Above1: Generalnje, to oprócz tego, że dzieci "przyjeżdżają" na kółkach, to np. w moim przedszkolu przed obiadem wychodzimy na nasz parking (zablokowane bramy, mamy namalowane małe miasteczko) i jeździmy z dziećmi :) w zeszłym roku zaliczaliśmy dzień jako przyjazd, gdy dziecko wysiadało z auta na początku naszej drogi do przedszkola i ten kawałek przejechało, no i to, że jeździło ze wszystkimi pod przedszkolem.

Rowerowy Maj to nie nasz głupi wymysł,
  • Odpowiedz