Wpis z mikrobloga

#polak #janusze #nosaczsundajski #patologiazewsi #gownowpis #zalesie
Do teraz nie mogę rozejść tej żenady, którą wywołał mój ojciec.

Wczoraj w godzinach popołudniowych (17-19) po moim osiedlu chodzili gazownicy spisywać stan liczników. Mój ojciec jak otworzył im drzwi to zaczął na nich drzeć ryja, dlaczego oni chodzą w takich godzinach, że tylko nadgodziny klepią zamiast chodzić w "normalnych godzinach" jak np. elektrownia, której pracownicy chodzili w godzinach 14-16. Pan gazownik wytłumaczył mu, że takie godziny, bo jakby wcześniej łazili to mało kogo by zastali w domu (wiadomo - większość pracuje 8-16, a po pracy zanim wrócą do domu to robią zakupy itp.). Mojemu ojcu to nie wystarczyło i zaczął ich dalej wyzywać od nienormalnych, że wyłudzają nadgodziny - jednemu z nich prawie puściły nerwy i mało brakowało a by się pobili.

Potem jak się ojca spytałem po jakiego grzyba darł ryja, skoro dostał racjonalne moim zdaniem wytłumaczenie. To zaczął coś pieprzyć o emerytach, którzy w ten sposób dorabiają do emerytury, o robieniu nadgodzin, cwaniactwie.

PS. ojciec sam od pół roku siedzi na zwolnieniu lekarskim bo go kolana bolą i nie może się za bardzo schylać, dźwigać itd. A jak lekarz mu powiedział, że ma schudnąć to chodził jak struty bo myślał, że dostanie rentę ze względu na niepełnosprawność XD I tak co miesiąc kombinuje z zwolnieniem je przedłużając - widać, że padło mu na mózg przez to wolne.

I kto tu jest cwaniakiem, he?
m.....s - #polak #janusze #nosaczsundajski #patologiazewsi #gownowpis #zalesie 
Do t...

źródło: comment_of0WNiAEUt08D1KI2yux1W5L7KtNnudA.jpg

Pobierz
  • 34
@friboo: @Szypkomulasz: niestety, ale to też człowiek, z którym wstyd się gdzieś pojawić w towarzystwie. Wszędzie gdzie się da to zgrywa pana świata, nieważne czy podczas zakupów w markecie czy w urzędzie.

Strach jest mu cokolwiek powiedzieć lub poprosić o coś bo nie wiesz na jaki humor trafisz. Jak powiesz mu coś co mu nie pasuje to potrafi przez tydzień chodzić obrażony i odzywać się tylko "oficjalnie", ewentualnie #!$%@?ć pod
@matwes mmhmm :) bo utrzymanie mieszkania nie kosztuje.
Jasne jeśli to ma być mieszkanie docelowe Twoje już, które całe splacisz to może i tak, ale jak na przykład kupujesz na kredyt, żeby sprzedać za 5lat, to już wynajem tak źle nie wychodzi, bo masz #!$%@?. Generalnie całe życie się nie opłaca... Wszystko drogie. Ja cenie wyżej swoje zdrowie psychiczne niż parę złotych ;)
@kipowrot: no tak, ale mając swoje M płacisz za utrzymanie czegoś, co będzie formalnie Twoje jak spłacisz kredyt. W przypadku wynajmu jesteś skazany na dobrą wolę właściciela, że Cię nie wywali z tego mieszkania po jakimś tam czasie trwania umowy.

Poza tym gdybym wynajmował tam gdzie chciałbym docelowo zamieszkać to ciężko jest znaleźć coś długoterminowego. Większość ofert jest na czas roku akademickiego, a latem te same mieszkania idą na wynajem jako
@matwes jak jesteś blisko kupna i dasz radę przed 30tka kupić mieszkanie, docelowe, fajne z lokalizacja, to jeszcze ma to jakiś tam sensu, mimo, że się meczysz, ale żeby nie było, że masz plany, które się wiecznie odwlekaja albo kupisz mieszkanie, #!$%@? kasę i zdolność kredytową, a okaze się, że wolałbys mieć dom i mieszkanie będzie musiał sprzedać na czym pewnie nie zyskasz.
Życie jest tu i teraz, jutro juz jest za
@kipowrot: dlatego też te 2-3 lata co mi pozostały do uzbierania na wkład (pod warunkiem, że ceny przez ten czas się aż tak nie zmienią i nie wystąpią inne czynniki losowe, które przeszkodzą mi w realizacji planu) które podałem w jednym z wcześniejszych wpisów oszacowałem na podstawie przeciętnej ceny mieszkania w konkretnej dzielnicy miasta w którym chcę zamieszkać.