Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Anjay: To akurat nie jest tak głupie, jak inne rozwiązania w np. poprzednim odcinku. Porównaj sobie to do snajpera albo łucznika. W pierwszej sytuacji mierzy przez długi czas do celu poruszającego się jednostajnym tempem, bez żadnego zagrożenia. W drugiej, strzela od razu po przeładowaniu do czegoś, co szarżuje prosto na niego i chce go zabić. Jeśli cokolwiek, to pytanie powinno być, czemu poszły tylko 3 pociski w Rhaegala, jeśli mieli
  • Odpowiedz
@Afrizo: Okrętów było 11. Co do Rheagala to po pierwszym trafieniu zaczęło nim miotać, to późniejsze trafienie w szyję bardzo mało prawdopodobne. Do tego w tej sytuacji masz raz smoka lecącego daleko, równolegle (a więc trzeba brać poprawkę), a w drugiej smoka lecącego na wprost, z punktu widzenia strzelca stoi, tylko się powiększa. No i to skorpion, a nie łuk, drganie rąk nie jest tu jakimś czynnikiem.
  • Odpowiedz
@Jan_K: Te trzy bełty pewnie zostały wypuszczone w miarę równocześnie i to, że trafiły w sercę i w szyję to czysty przypadek - ofc na potrzeby zrobienia tej "ważnej sceny" Drganie rąk to chyba nawet mniejszy problem niż niekontrolowany ruch fal (chociaż nie pamiętam czy w samej scenie były fale). W każdym razie wydaje mi się to dużo bardziej realistyczne niż Arya skacząca z ciemności na plecy NK ( ͡
  • Odpowiedz
W każdym razie wydaje mi się to dużo bardziej realistyczne niż Arya skacząca z ciemności na plecy NK ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Afrizo: Oh, to. Nie, spoko, słyszałem, że to wytłumaczą w następnym odcinku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz