Wpis z mikrobloga

@Insam27: no w sumie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

ja z kolei w większości mam na co dzień styczność z kobietami oraz lubię przebywać wśród ludzi więc jest jak jest.

  • Odpowiedz
@Insam27: różnie u każdego bywa. ja się ogarnąłem jakoś w wieku 23-24 lat bo wcześniej byłem #!$%@? i aspołeczny wszystko dlatego ze za gówniaka gdy obracałem różowymi i sie nie czaiłem to otaczałem sie wsród #!$%@? ludzi którzy mi dokuczali, wyśmiewali itd. Począwszy od znajomych ze szkoły przez kuzynostwo do rodziców i ciotki. Długo uważałem że bycie w związku to wstyd na moje lata przez co sprawy uczuciowe lekceważyłem. Dopiero się
  • Odpowiedz
@FeyNiX: ja 18 lat, tak jak w twoim przypadku mam problem z toksycznym otoczeniem, akurat w moim przypadku ciężko by było tak po prostu zacząć otaczać się innymi ludźmi, bo mam zaawansowaną fobię spoleczną. Mimo wszystko mam wsparcie znajomego który wyciąga mnie na siłownię lub mecze. Jednak sam nie wiem czy uda mi się z tego stanu wyjść.
  • Odpowiedz
Osobiście obawiam się, że po ewentualnym wyjściu z przegrywu zostałbym zwykłym normikiem. Uważam, że to zbyt duże poświęcenie.


@Medrzec_Syjonu: co masz na myśli "zwykłym normikiem"?
  • Odpowiedz
@FeyNiX: Że moje życie stałoby się ultra nudne oraz to, że pod wpływem różowej przetasowałbym hierarchię wartości i nie mógłbym spełnić swoich marzeń z powodu braku czasu. Nie oszukujmy się, lecz mimo wszystko małżeństwo / rodzina absorbuje zasoby.. zwłaszcza czas.
  • Odpowiedz