Wpis z mikrobloga

@ceo2: we Wrocławiu jest taka chuda baba, z wyglądu zajeżdżająca trochę Cyganką. Lata między Dworcem, a galerią handlową i zabiegana pyta ludzi czy dorzucą jej się do biletu, bo jej pociąg za godzinę odjeżdża i jej nie starczyło. W czwartek byłem na Avengersach i wtedy przed seansem ją spotkałem. Film trwał trzy godziny - po filmie dalej zbierała na ten sam pociąg i dalej była godzina do odjazdu xD

Nigdy nie
@ceo2: ja bym w takiej sytuacji zaproponował, że pójdziemy razem i kupię mu ten bilet. gdyby tylko coś kręcił od razu koniec tematu.
raz pożyczyłem typowi obcemu 20zł, zapisał sobie mój numer telefonu i numer konta aby oddać. powiedział szczerze, że na papierosy i jakieś picie potrzebuje a odda na drugi dzień. stwierdziłem, że jak nie odda to #!$%@? z nim a nie wyglądał na patologię i miał dość rozbudowane słownictwo.