Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@ceo2: miło to o tobie świadczy, sam też dawałem kasę ale zrozumiałem że przecież to ich biznes. Jest nikla szansa że ktoś w potrzebie ale dla wielu to po prostu sposób życia czy też bycie #!$%@? cwaniakiem .

Najgorsze że przez takich jak znajdziesz kogoś naprawdę w potrzebie to nie dasz kasy, nie pomożesz.

No ale nie martw się, dobry uczynek dnia odhaczony
@UberKatze: We Wrocławiu po dworcu/wroclavii chodzi kilku takich, co wyglądają jak cyganie i proszą o pieniądze na bilet bo im brakuje. Miałem tak kilka razy, że 3 razy dziennie ten sam potrafił mnie zaczepić i prosić o pieniądze. Swoje łowy zaczynają już po wyjściu z pociągu bo przyjeżdżają z Brzegu (jechałem z nimi kilka razy tak o 8/9 rano) i schodzą z peronu, a potem od razu podchodzą do ludzi prosząc
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@ceo2: klasyczne, bo na jedzenie już nikt nie daje. Równie dobre jest na "właśnie wyszedłem z kryminału" tylko trzeba jakoś wyglądać. Jest prosta zasada, nie daje się pieniędzy nigdy i nikomu. Chcesz pomóc, kup jedzenie, ale nie w restauracji tylko w Biedronce, kup lekarstwa czy cokolwiek co czujesz że nie zostanie spieniężone. Ja wychodzę z założenia że nie daje nigdy i nikomu, wtedy wiem że mnie nikt nie oszuka. Ciężko pracuje
@maliczek:

Równie dobre jest na "właśnie wyszedłem z kryminału" tylko trzeba jakoś wyglądac


To właśnie we wroclawiu na glownym od kilku lat jest typek, który regularnie chodzi po pociągach i zbiera brakujące pieniądze do biletu mówiąc przy tym, że wlasnie wyszedł z zakladu karnego i jedzie do domu,ale brakuje mu paru złotych do biletu. Wygląda jakby faktycznie dopiero co wyszedł z pierdla
@ceo2: ja swego czasu często jeździłem pkp na tej trasie. I powiem Ci że bardzo czesto był ktoś komu brakowało do biletu. Wsiadali na centralnym, a wysiadali na zachodnim. Albo w ogóle nie jechali dalej. Raz takiego widziałem w Krakowie. Zwykle mają garść drobnych.