Wpis z mikrobloga

@banjo jasne, że są. Tyle, że niestety to ludzie którzy już trafili do tego worka z napisem "nauczyciel". Problem jest taki, że prawie nikt tam nie chce trafić. Teraz nawet ktoś z powołaniem i umiejętnościami przekazywania wiedzy studiujacy matematykę staje przed wyborem zastanawiać się który ser jest tańszy jako nauczyciel albo iść do banku liczyć tabelki w excelu i mieć po studiach takie pieniądze jak nauczyciel po 20 latach stażu. I potem
@astrodamus: powodzenie w #!$%@? xD Rząd już jest gotowy na zmianę prawa, żeby dopuszczać do matur bez klasyfikacji.
W wakacje strajk na pewno się skończy, a po wakacjach nauczyciele powinni wrócić na nowych zasadach. Z podwyżką, której żądają i 40-godzinnym tygodniem pracy. Nie mówię, że mają uczyć przez 40 godzin tygodniowo, niech zostanie te 18, ale niech siedzą 40 godzin w szkole, przygotowują się do zajęć i sprawdzają kartkówki.
@Korczaszko: Zostałem pilotem liniowym, ukończyłem również studia techniczne z tym związane, więc faktycznie słabo z naszą edukacją, skoro ktoś taki jak ja lata maszynami za kilkaset milionów, ma studia wyższa i zarabia kilka średnich krajowych...
Na studiach dawałem pare razy koreptycje w zastępstwo za kolegów i przygotowanie do korków zajmowało mi 15-20 minut... Większość nauczycieli to tępaki, z mocno ogarniczoną wiedzą, w mocno ograniczonej dziedzinie...

@yuim: To nie jest wersja
@kosaml
@Xennonek

To co się nie zgadza?

Konstytucja RP
Art. 70.
1. Każdy ma prawo do nauki. Nauka do 18 roku życia jest obowiązkowa. Sposób wykonywania obowiązku szkolnego określa ustawa.
2. Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może dopuścić świadczenie niektórych usług edukacyjnych przez publiczne szkoły wyższe za odpłatnością.
3. Rodzice mają wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne. Obywatele i instytucje mają prawo zakładania szkół podstawowych, ponadpodstawowych i
@red-bearded: Ten zawód wybierają lenie, dać im 2 razy większą pensję, zwiększając wymiar godzinowy 2 razy i będzie dużo więcej chętnych... Większość ludzi woli pracować i zarabiać niż siedzieć na tyłku.
Ja też wolę jak mam w miesiącu więcej godzin do wylatania, bo większa wypłata, niż po prostu siedzieć na tyłku i nic nie robić.
@Operator21 nie wiem czy lenie, ale zgadzam się z tym, że jak już zostaniesz nauczycielem to nie ma różnicy czy jesteś nauczycielem który uczy i inspiruje, czy czyta podręcznik. Oboje dostają takie same pieniądze, wszystkie benefity i nie grozi im zwolnienie. Tyle, że przy takim centralnym sterowaniu systemem edukacji raczej nie rozwiąże się tego problemu.
@Operator21 Czy wyniki to dobry pomysł to nie jestem pewny, bo w dużej mierze zależy to w jakiej szkole uczysz. Jak w dobrym liceum to uczniowie będą mieli >80% niezależnie od nauczyciela, a jak będzie slabybto będą chodzić na korki bo im zależy, a do szkoły ze słabą renomą przyjdą ludzie którym nie zależy na wyniku tylko na uzyskaniu 30% więc jak by się nie gimnastykowali to kasy by nie dostali.
@miki4ever: Nie pracują z gorszymi, mają ich w dupie, jak już wspominałem, sam ich musiałem uczyć, bo inczej mi nie chcieli 6 dać. Poza tym gradacja szkół musi być, bo inaczej egzaminy nie mają sensu, lepiej piszesz egzamin to idziesz do lepszej szkoły, bo dasz radę ogarnąć większy materiał, a skoro wiekszy materiał to nauczyciel ma więcej pracy, a Wy lepsze wyniki, więc za więcej pracy ma lepszą kase, dla mnie
@red-bearded: Jak z nowym nauczycielem wyniki będą lecieć w dół, albo w innym konkurencyjnym liceum wyniki iść do góry to następni uczniowie tam pójdą. Ta sytuacja miała miejsce w moim mieście, gdzie moje liceum z mocnego 1 miejsca spadło na drugie, bo nagle poziom nauczania upadł.