Wpis z mikrobloga

@partycja_: podziwiam, że skoro w tamtym wątku nie udało Ci się błysnąć, to nadal próbujesz żerować na tragedii OPa. Albo troll, albo logiczne rozumowanie i czytanie ze zrozumieniem to jednak sztuka dla nielicznych ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bezkregowiec: ale jakiej tragedii? Jak wie jaki jest sąsiad, że truje koty, bo mu już otruł to trzymam kota w domu dla jego bezpieczeństwa. Sama stoję teraz przed dylematem czy wypuszczać czy nie, choć nigdy u nas nie było przejechanego kota, nikt nie truje, tylko znowu sporo osobników lata, a że mój jest wykastrowany to nie wiem czy sobie poradzi, gdy inne koty będą chciały atakować

@partycja_:
  • Odpowiedz
@partycja_: Zamiast jakichś gównosiatek można zrobić albo kupić coś takiego. Kot to szkodnik i powinno się go trzymać na własnym podwórku, dla bezpieczeństwa innych i samego sierściucha.
demagog - @partycja_: Zamiast jakichś gównosiatek można zrobić albo kupić coś takiego...
  • Odpowiedz
@partycja_: też nie umiem pojąć. Nadal twierdzę, że lepsze danie domu wychodzącego niż żadnego (jak ma ktoś wybór zostawić kota na ulicy vs dać wyżywienie, opiekę wet, ciepłe miejsce do spania), ale ma to bardzo często swoją wysoką cenę. Jak ktoś ma jednego kota i jest tak silnie przywiązany to jest przecież w stanie ogarnąć spacery na szelkach czy jakoś zabezpieczyć miejsce.
  • Odpowiedz