Aktywne Wpisy
Raissa77 +8
#urlop #seks #mezczyzni #logikaniebieskichpaskow plany na urlop mi się posypały. Zapytałam znajomego kolegę. Znamy się z 6 lat. Początkowo próbowaliśmy być razem, nie było nam po drodze. Jednak kolegowali sny się koncert, kino, raz na jakiś czas. Jasno mówiłam, że to koleżeństwo. I pytam się go ostatnio czy nie wybrałby się w góry. On, że super. I ja ok będę sprawdzac nocleg. I pisze ostatnio co tam, ja, że łeb mi nawala.
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +38
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dyskutowałam z chłopakiem o prostytucji, chciałam wybadać co on sądzi na ten temat. Powiedział, że ma znajomych, którzy korzystają z usług prostytutek i on nie ma nic przeciwko temu, bo "mężczyzna zawsze płaci za seks". Bardzo mnie zniesmaczyło to zdanie, zapytałam czy wg niego on też płaci za seks. Odpowiedział jak gdyby nigdy nic, że teraz to nie, ale na początku związku płacił, a gdyby nie płacił to by
Dyskutowałam z chłopakiem o prostytucji, chciałam wybadać co on sądzi na ten temat. Powiedział, że ma znajomych, którzy korzystają z usług prostytutek i on nie ma nic przeciwko temu, bo "mężczyzna zawsze płaci za seks". Bardzo mnie zniesmaczyło to zdanie, zapytałam czy wg niego on też płaci za seks. Odpowiedział jak gdyby nigdy nic, że teraz to nie, ale na początku związku płacił, a gdyby nie płacił to by
mój niebieski nie lubi podróży, więc oczywiście odrzucił moją propozycję, a ja wyciągnęłam swoich znajomych i wyjeżdżamy na kilka dni. i tu pojawia się problem, bo nie ma kto zostać z moimi kotami. zaproponowałam, żeby po pracy wpadał je nakarmić i sprzątnąć kuwety (ma z 3 przystanki do mnie). na dobrą sprawę mógłby się nawet wprowadzić na ten czas (ja tak robiłam jak zajmowałam się kotem wujka). zaczął kręcić, że nie, za dużo roboty, że nie będzie specjalnie jeździł (i tak jeździ) itp. no to mówię, że okay w takim razie to ja mu przywiozę koty i będzie miał nawet wygodniej, a przy okazji je lepiej pozna. i się zaczęło "zniszczą mi meble", "po co mam je poznawać?". mówię, że jak zamieszkamy razem to lepiej, żeby je lubił. "nie chcę mieszkać z kotami". ja już wkurzona cała, że jak to, że przecież wiedział, że mam koty i czego się niby spodziewał? że nagle znikną? "dwa koty to za dużo w mieszkaniu. może jeszcze jeden by przeszedł, ale dwa nie". to pytam już prawie we łzach czy według niego jednego miałabym oddać czy co. a on na to, że w sumie mogłabym oddać Tygryska, bo to "kot-stulej"...
ta sytuacja mi uświadomiła, że nie ma sensu planować przyszłości z tym człowiekiem, skoro ma takie podejście do moich kotów, co też mu napisałam i od tego czasu się do mnie nie odzywa XD
#zwiazki #koty #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski
@pierogu: tzn. tak jest faktycznie, Duszek to łobuz, a Tygrysek taki spokojny, ale bez przesady z tym, że stulej...
Komentarz usunięty przez moderatora
@kwasnydeszcz: i bardzo dobrze, udało mu się uniknąć niezłej miny.
Komentarz usunięty przez autora
Spedzacie majówkę osobno bo twój chłopak nie
Gość jest #!$%@? bo sobie wzięłaś 2 koty bez konsultacji tego z nim. Jesteś z nim w związku, może planuje z Tobą wspólne mieszkanie za x czasu, wziąć ślub. Wzięłaś sobie koty, które żyją koło 12 lat - chyba w tym czasie zamierzasz popchnąć związek dalej, np. z nim zamieszkasz, a bez
@Xoltron: znaliśmy się miesiąc wtedy. miałam z nim konsultować, że biorę koty? wiedział, że to planuję od początku i nic nie powiedział