Aktywne Wpisy
Siemka.
Mam 21 lat, nigdy nie miałem dziewczyny.
Jestem strasznie samotny - wygłodniały dotyku, już nawet nie mówię o seksie ale o chociażby zwykłym przytuleniu się do kogoś, laski mają z tym łatwiej bo nawet te samotne przytulają się z koleżankami :(
do rzeczy
Kieruje moje pytanie do starszych mądrzejszych kolegów, myślicie że założenie konta na tinderze ma dla mnie jakikolwiek sens? przyszła mi do głowy taka opcja ponieważ nie pije alkoholu
Mam 21 lat, nigdy nie miałem dziewczyny.
Jestem strasznie samotny - wygłodniały dotyku, już nawet nie mówię o seksie ale o chociażby zwykłym przytuleniu się do kogoś, laski mają z tym łatwiej bo nawet te samotne przytulają się z koleżankami :(
do rzeczy
Kieruje moje pytanie do starszych mądrzejszych kolegów, myślicie że założenie konta na tinderze ma dla mnie jakikolwiek sens? przyszła mi do głowy taka opcja ponieważ nie pije alkoholu
Kumpel19 +5
Nie, to nie jest zarzutka i temat byl poruszany wielokrotnie, ale ciagle nie wiem jak to rozwiazac:
Ja + rozowy - 2lata zwiazku. Powazny zwiazek. Jednak co do finansow moj rozowy wie ze jestem ostrozny i ona to akceptuje. Np. podroze zawsze dzielimy 50/50 (noc hoteli, biletow), w przypadku gdzies wyjscia do knajpy czy cos to juz sie tak nie rozdrabniamy na szczegoly, raz ja zaplace, raz ona, tam na jakies zlotowki nie zwracamy uwagi, tylko mowie o powazniejszych kwotach jak podroze itd. takze mam wrazenie ze jest to zdrowe, bo z jednej strony nie liczymy sobie kazdej zlotowki, ale ja tez nie jestem betabankomatem a ona nie jest pazerna.
Tylko problem chodzi o moje mieszkanie.
Myslimy o zamieszkaniu razem. Ja kupilem moje mieszkanie na kredyt przed poznaniem jej. Mam 1200 zl raty kredytu, czynsz wynosi mnie 600zl.
No i chcialbym zeby rozowy ze mna zamieszkal, ale jak to rozegrac?
Z jednej strony glupio mi prosic ja o pokrycie polowy rat kredytu, bo przeciez to nie jej kredyt, tylko moj, a mieszkanie jest moje. Z drugiej strony jakby miala tylko placic polowe czynszu, to troche tak slabo by wyszlo.
Nie rozmawialem z nia na ten temat, ale nawet glupio mi zasugerowac zeby placila mi polowe kredytu. Ale z drugiej strony to jednak moje prywatne finanse beda wciaz i tak mocno obciazone. Ogolnie rozowy i ja zarabiamy podobnie, ona 3.5k na reke, ja 4k na reke.
Glupio mi od niej proponowac placenia polowy raty kredytu...
Czy byliscie w podobnej sytuacji? Jak to rozwiazaliscie?
Dodam ze myslalem aby wynajac moje mieszkanie komus, a potem wynajac z rozowym inne mieszkanie, aby z rozowym dzielic oplaty czynsz+wynajem po rowno, ale moje mieszkanie jest na tyle fajne i spersonalizowane pode mnie ze nie chce mi sie w to bawic... nie wiem co robic.
#mieszkanie #kredyt #rozowepaski #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
Ja
@nigdypoalko92: niemniej trafna dosłownie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przynajmniej dla mnie by było.
Ale każdy robi po swojemu rzecz jasna.
( ಠ_ಠ)
@Wu70: @spere: @powaznyczlowiek: @nigdypoalko92: Mam nadzieję, że jak dziewczyna zajdzie z wami w ciążę, to też będziecie jej płacić połowę ceny jaką wzięłaby surogatka za donoszenie ciąży.
równie dobrze mógłby spłacać swój samochód, czy drogi komputer
oboje wspólnie ponoszą koszt 600 zł, plus opłaty, i tym się powinni dzielić
fakt - ona trochę zyskuje, ale on zyskuje na tym, że ma jak sam pisze: "spersonalizowane pod siebie" i "nie chce mu się
@spere: Nie no idealne rozwiązanie. Wynająć komuś swoje mieszkanie i samemu wprowadzić się do kogoś za większe pieniadze i spłacać zapewne jego kredyt. Wszystko po to żeby dziewczyna nie dokładała mi się do mieszkania tylko spłacała obcej osobie ( bo
@AnonimoweMirkoWyznania: znowu ten sam temat
Dobrze by było jakby różowy pasek zasugerował, że będzie płacił jakąś kwote. Wynajmując mieszkanie pewnie płacili byście właśnie 1800-2k za wynajem 2 pokoi. Więc powinna ona zaoferować, że np 800 zł będzie Ci dawała. Ty jako szczodry parner powinieneś powiedzieć, że doceniasz, ale wystarczy,
Nie bardzo rozumiem - wziąłeś kredyt na siebie, podejmujesz ryzyko utrzymywania tego kredytu, w tym to, że rata Ci pójdzie do góry jak WIBOR pójdzie do góry. To jest Twoja inwestycja i Ty na niej zarabiasz. To samo byłoby gdyby to było mieszkanie kogoś innego. IMO to kogo jest to mieszkanie nie ma znaczenia - mieszka się w dwójkę, dzieli się takie koszta na dwie osoby, tyle.
@nigdypoalko92: Koszt nasienia - 600 ojro, surogatki - 150 tys. pln.